@miguelsanchez666: Raz mi kotka zniknęła, niby nikt jej nie lubił w domu oprócz mnie, a wszyscy chodzili i szukali :p Po dwóch tygodniach po prostu wbiła do domu jakby nigdy nic. Trochę później okazało sie, że zaciążyła na tej wycieczce xd Pamiętam jak przyłapałam mamę na robieniu zupełnie na poważnie pogadanki mojej kotce na temat dobrego prowadzania się i mówiła jej jak bardzo jest nią rozczarowana, bo "myślała, że jest mądrzejsza"