@Ziner W cholerę podziwiam was za to co robicie. Nawet nie wiesz ile radości mi sprawia, kiedy docenia Cię drużyna konduktorska, inny maszynista czy reszta obsługi. Biorąc pod uwagę to co musicie przechodzić właśnie w takich chwilach, to, że wciąż masz tą pasję w oczach jest cudowne.
Z 3812, chylę czoła. I pamiętam o tej kawie, którą Ci wiszę. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
#mampociagdokolei

Witam serdecznie. Za namową kilku Mirków postanowiłem pod tym tagiem opisywać wiele ciekawych rzeczy związanych z koleją jak i opisywać swoje kolejne dni w pracy. Nie będzie tutaj nudnego technicznego paplania, z wartościami liczbowymi itd. Będę starał się jak najprościej opisywać jak wygląda praca na kolei. Jako, że pracuję zaledwie 2 lata to moja wiedza, jest daleka do ideału. Dzięki temu myślę, że będę w stanie opisywać Wam to co osoba nie mająca wspólnego z pociągami, chciałaby wiedzieć. Będzie to opowieść o osobie która nie interesując się w żadnym stopniu niczym co jest związane z torami, pokochała te klimaty tylko dzięki temu, że odważyła się podjąć pracę w czymś zupełnie nowym. Zapraszam do obserwowania tego tagu i do zadawania pytań ;)

A więc mam 22 lata i po zakończeniu szkoły podejmowałem się każdej pracy jaka tylko była. A to byłem monterem Internetu, by po 3 miesiącach naprawiać sprzęt AGD. Po chwili byłem już doradcą klienta w markecie budowlanym. W głowie od początku nauki w technikum była tylko jedna myśl. Iść do pracy, do której w moim rejonie każdy z chłopaków/facetów chciałby iść tylko i wyłącznie na bardzo dobre zarobki. Rozmowy, próby załatwienia pracy po znajomości nie dawały rezultatu, ale się nie poddawałem. Aż tu siedzi dzefrez spokojnie w domu i pojawia się nagle możliwość pójścia na kolej. Kurde, czemu nie.. Dalej z myślą tylko o zarobkach, bo przecież co może być interesującego w starych pudłach jeżdżących po torach, zdecydowałem się na zmianę pracy. A, że życie potrafi zaskakiwać po dwóch tygodniach smakowania lokomotyw, wagonów i całej tej otoczki, dostałem telefon z wymarzonej jak dotąd pracy. Tak z tej do której przez 2 lata starałem się dostać. No i co tu robić?

Dwa
@NomenNescioNy: 1. Toalet nie ma. Każdy facet z "jedynką" poradzi sobie bez problemu. Chwilowy postój załatwi problem. W kwestii "dwójki" zawsze można pójść do dyżurnego. Tam jest toaleta ;) Przy milszym dyżurnym bądź nastawniczym można i przy kawie z nim porozmawiać jeszcze ;)
2. Często jest tak, że z przodu mam dwie lokomotywy zamiast jednej i dopiero za nimi wagony. Robi się tak w sytuacjach, gdy np ciągniemy ciężki skład a trasa po której jedziemy jest pod górę. Wtedy maszynista w drugiej maszynie również dodaje mocy, żeby "wciągnąć" się pod górę.
3. W Polsce przepisy nakazują jazdę na jednym pantografie. Uniesiony powinien być tylni pantograf z racji tego, że gdy zobaczymy uszkodzoną sieć trakcyjną to możemy jeszcze zdążyć wyhamować zanim tylnim pantografem zahaczymy o np. wiszącą sieć. Jeśli jednak nie zdążymy zatrzymać się to uszkodzimy tylko tylni pantograf. Gdyby przednik odbierak był również podniesiony to mógłby on się zerwać i uszkodzić również ten drugi. O pantografach niedługo napiszę coś więcej bo tutaj jest jeszcze kilka innych sytuacji w których musimy się inaczej zachować ;)
4. Powiem Ci szczerze,że gdy spotykam lokomotywe z przodu i tyłu to tylko dlatego, że ta na końcu ma za zadanie popychać cały skład by pomóc "wciągnąć" się pod górę. Jeśli chodzi o wartość towaru to nie spotkałem się, że byłaby ona powodem podczepienia drugiej lokomotywy. Jednak chętnie się dowiem więcej o tym ;) Dam znać ;)
5.Różnie. Praktycznie każda zmiana to inna lokomotywa i co jakiś czas się powtarzają. Raz spalinówka, raz elektryk. Jeździć lokomotywą możesz tylko tą na którą masz autoryzacje. Autoryzacje daje Ci pracodawca. Zazwyczaj zależy mu , abyś miał możliwość jazdy na jak największej ilości maszyn ;)
6. Najczęściej się jeździ te same trasy. W sensie masz kilka "swoich " tras. Wymagają też tego przepisy kolejowe. Musisz posiadać udokumentowaną znajomość szlaku po którym jeździsz. Aby uzyskać ten dokument musisz jechać z drugim maszynistą daną trasę 2 razy w dzień i 2 razy w
  • Odpowiedz