Odszedł od nas wspaniały człowiek-instytucja, karateka, mistrz 5 dan w swojej sztuce walki: #kyokushinkai. Odszedł nagle, bez bólu - jakby ktoś odciął mu prąd...
Zmarł we wtorek, 21. czerwca, pochowany został dziś o 14, gdzie przybyło mnóstwo powiązanych z nim osób, w tym i ja.
Ciężkie to były chwile, zwłaszcza podczas krótkich przemów i ostatniej drogi.
Nie byłem jedyny, co płakał jak bóbr - jeszcze tylu płaczących twardzieli nie widziałem...
Żegnaj, Shihan, pozostaniesz w moim sercu i będę kontynuował na skalę mikro to, co ty zacząłeś na skalę
Zmarł we wtorek, 21. czerwca, pochowany został dziś o 14, gdzie przybyło mnóstwo powiązanych z nim osób, w tym i ja.
Ciężkie to były chwile, zwłaszcza podczas krótkich przemów i ostatniej drogi.
Nie byłem jedyny, co płakał jak bóbr - jeszcze tylu płaczących twardzieli nie widziałem...
Żegnaj, Shihan, pozostaniesz w moim sercu i będę kontynuował na skalę mikro to, co ty zacząłeś na skalę
Komentarz usunięty przez autora