Przyszedł wczoraj do biura ksiondz. Już jak szedł to słyszałem jak się czai ze swoim "szczęść pana B".
Ale nie ze mną te numery. Wyczekałem go aż zaczął zamykać za sobą drzwi. Wtedy wyskoczyłem z Nienacka i mu od tylca "dzień dobry" rzuciłem aż mu się wola ze strachu złamała i mi tak samo odpowiedział.
Ech, te małe zwycięstwa na drodze do powszechnej mądrości najbardziej cieszą.
#wiara #ksiondz #gimboateizm