Polscy mężczyźni to kasta wojowników, urodzonych morderców, taka prawda. Najlepiej nam wychodzą szaleńcze szarże na wroga po %. Ale w obecnych czasach nie ma dla nas zajęcia więc gnuśniejemy. Najpierw sfrustrowane prawiczki przed kompełem albo fa/pedały a potem piłki z wąsami przed tv i talerzem bigosu.

Wiem co pisze, bo sam gdy chwytam broń budzi się we mnie chęć niewyobrażalnego mordu na każdym samcu, który nie mówi naszą ojczystą mową, sympatyzuje z
  • Odpowiedz