Wczoraj miałem to samo auto, co w poniedziałek, więc tutaj niczym nowym się nie pochwalę – zrobiłem mu jedynie zdjęcie za dnia, żeby było lepiej go widać. Poza tym schemat się powtórzył: pierwszy kurs obsadzony do pełna do tego stopnia, że przez miasto jechałem bez przystanków, bo nie miałem już ani jednego wolnego miejsca w autobusie, na powrót się spóźniłem, także ostatecznie to znowu przerwę na drugie śniadanie i fajkę robiłem sobie
Pangia - Wczoraj miałem to samo auto, co w poniedziałek, więc tutaj niczym nowym się ...

źródło: comment_lGLDhJCA8XECUqwKGU6kMO4JW22crS9D.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A jednak wczoraj było spokojniej. To znaczy: pierwszy kurs -20 minut, ale na drugim jakimś cudem udało mi się przyjechać na pętlę w Medyni z minutą zapasu, a wróciłem do Rzeszowa mając oszałamiające 4 minuty na plusie, choć to głównie dzięki klasycznemu wręcz wtórnemu debilizmowi rzeszowskich kierowców, którzy zbiorowo ustawili się na środkowym pasie na rondzie pod Wielką w celu wjechania na Piłsudskiego – ja, mając totalnie #!$%@? na tę całą hałastrę,
Pangia - A jednak wczoraj było spokojniej. To znaczy: pierwszy kurs -20 minut, ale na...

źródło: comment_Hr57OqSpseXnrR8wc2zNJLJdBszRUgIh.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli widzieliście wczoraj Solbusa #!$%@?ącego blisko setkę przez Lubelską – to byłem ja. Czasy na 202 są takie, że przy obecnym drogowym bajzlu nie ma fizycznej możliwości przejechania linii o czasie, chyba żebym przelotowo z Rzeszowa pojechał prosto na Medynię – według rozkładu na dojechanie z dworca na Marszałkowską mam 12 minut, podczas gdy na doturlanie się do placu Wolności potrzebuję dziesięciu… Realnie da się urwać 5-6 minut na całej trasie, ale
Pangia - Jeśli widzieliście wczoraj Solbusa #!$%@?ącego blisko setkę przez Lubelską –...

źródło: comment_I3IN4ghm7NUEBdXyPKXRCXEUHiyBpvp6.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krabozwierz: Nie lubię za bardzo tak nosić rzeczy, zawadzają mi.
@blindguardiano: Pierwszą wypłatę będę miał 10-tego, wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej. Ale sam jeżdżę od 12.08, także pewnie nie będzie to nic wybitnego. A godzin to zależy, jakie zmiany są, teraz to nie powiem dokładnie, bo musiałbym sobie siąść i wszystko policzyć.
  • Odpowiedz
Pojeździłem wczoraj na 223. Sielskie, niedzielne popołudnie, zwłaszcza że dostałem naprawdę fajny wóz, ale o tym za chwilkę. Dobrze, że sobie wcześniej przyszedłem, bo znowu coś mi tam nie śmigało i musiałem kogoś prosić o pomoc – tym razem nie mogłem w ogóle zmusić tego auta, żeby mi podało prąd, to znaczy: prąd włączyło, ale nie było zapłonu. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to że go blokuje immobiliser, ale w każdym
Pangia - Pojeździłem wczoraj na 223. Sielskie, niedzielne popołudnie, zwłaszcza że do...

źródło: comment_ozl7iLy306QLi2hjKTog0j4xS9GaVwfr.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trzeci kurs zresztą też był w porządku, tylko nie zabrałem jednego gościa w Boguchwale, bo widząc, że mam dwie minuty opóźnienia, to zamiast wysunąć się z nieoświetlonego przystanku, który jest nie dość, że na zakręcie, to jeszcze za stromą górką, na której nabiera się dużego rozpędu i później ciężko do niego dohamować, to facet w najlepsze bawił się telefonem, więc zanim go zobaczyłem (czyli dopiero wtedy, gdy sam się podniósł), to byłem
  • Odpowiedz
Chciałem odpuścić z wpisami na dzisiaj (chociaż w gruncie rzeczy doba już się zakończyła ( ͡° ͜ʖ ͡°)), ale ten temat akurat rzeczywiście wart jest odrębnego wpisu.
Mianowicie: o co chodzi z tymi nowymi autobusami. Od razu mówię: nie jestem ekspertem, wiem jedynie tyle, ile sam uslyszałem w rozmowach z innymi, bardziej świadomymi tematu pracownikami. @Alchemik88 podrzucił krótki artykuł na lokalnym sanockim portalu nt. dostarczonych przez Autosana
Pangia - Chciałem odpuścić z wpisami na dzisiaj (chociaż w gruncie rzeczy doba już si...

źródło: comment_fcX1f4CcFw4SwyFG98kwZbFlgEtuFepk.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

te ostatnie 10 to już 12m


@kamil_snk: No nie, bo to 10 w symbolu modelu oznacza właśnie długość. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nowsze to 12LF, czyli 12-metrowe egzemplarze.

A kto by tam zauważył różnice w skrzyni biegów


Każdy, bo nie czuć momentu zmiany biegu, a nie tak, że całą budą rzuca. Jest gość, co ma przypisanego do siebie jednego z długich MAN-ów i najczęściej jeździ 202
  • Odpowiedz
Dzisiaj zmianę skończyłem już przed 22:00, także mogę napisać coś od siebie.
Trochę patologiczny dzień, miałem masę wymuszeń i drogowych dzbanów przed sobą: a to gość z Kudlika tak genialnie wyjeżdżał z zatoczki autobusowej, że sam go później wyminąłem, wyjeżdżając z tej samej zatoczki przed nim na drogę, a to dwóch młodziaków #!$%@?ło mi się przed auto na rowerach, za co serdecznie ich pozdrowiłem, jeszcze innym razem gdy wyturlałem się na
Pangia - Dzisiaj zmianę skończyłem już przed 22:00, także mogę napisać coś od siebie....

źródło: comment_DH0yyEKjmJUQgaPqkSM2S214v6g8WvNn.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czwartek był już ciekawszy. Zaczęło się od tego, że był tylko kierownik działu dyspozycji, który z oczywistych względów nie zna moich preferencji, więc musiałem przeprosić się z „koziołkiem”. Po garści #!$%@? i #!$%@? wyrzuconych w kabinie i przy wykonywaniu OC uruchomiłem silnik, pobrałem tablice kursowe i wyjechałem na drogę, obiecując sobie, że spróbuję się jakoś przekonać do tego auta. I z każdym kursem mi to coraz bardziej wychodziło – zacząłem doceniać niewielkie
Pangia - Czwartek był już ciekawszy. Zaczęło się od tego, że był tylko kierownik dzia...

źródło: comment_L33DESPx3jnG3pJbdA6F9iYbMSe8QpVW.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MAN-owi powiedziałem „dobranoc”, pobrałem kluczyki do Solbusa i ostatecznie z pomocą dyspozytora dopiero go uruchomiłem, bo próbowałem dostać się do głównego wyłącznika prądu przy akumulatorach, z tym że cały czas próbowałem dostać się do schowka z tyłu auta, gdzie, jak sądziłem, są one umieszczone, jak w większości Solbusów. Ten jednak miał je z przodu na wysokości siedzenia kierowcy, więc na koniec robiąc z siebie idiotę i tracąc 15 minut na zbędne siłowanie
Pangia - MAN-owi powiedziałem „dobranoc”, pobrałem kluczyki do Solbusa i ostatecznie ...

źródło: comment_riBmRsAJf09vhk3fN762pZoJVY5B3qj2.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Dobra, odzyskałem aparat, można pisać. Mam godzinę przed wyjściem, więc może zdążę.
Środa była w zasadzie lajtowym dniem, dostałem nieco zmęczonego już życiem Solbusa C10,5, który o swoim wieku przypominał tym, że żeby spisać jego przebieg do karty drogowej, trzeba było weryfikować go w książce obsługi technicznej pojazdu, gdyż w tachografie nie było wystarczającej liczby cyferek, żeby takie wartości objąć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niecałe 1280000 km przebiegu,
Pangia - Dobra, odzyskałem aparat, można pisać. Mam godzinę przed wyjściem, więc może...

źródło: comment_uFnEZPDLUCI2hoIjVhKAE56Raqt82lu3.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamil_snk: Czasami tak się jeździ, przypał jest, jak policja to zobaczy. A tak to o ile nie ma takiego #!$%@?, żeby ludzie się tłoczyli przy drzwiach, to można tak jechać, chociaż przepisy tego zabraniają. Sam czasem tak jadę, jak mam pusty autobus, gaszę wtedy światła w środku, bo lubię ciemność, zostawiam tylko podświetlenie tablic i tak jadę, aż ktoś mi wsiądzie. Lub nie. ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
Wczorajszy dzień już był lepszy niż poniedziałek. To znaczy: tym razem przestrzeliłem sobie skręt do Tajęciny i pewna pani była wyraźnie nieucieszona faktem, gdy oznajmiłem, że wolę zawrócić na rondzie kilometr dalej niż cisnąć się w jakieś bramy między firmami, ale jak wiecie, PKS wcale nie musi jechać powoli, a czasami może nawet być kierownikiem lewego pasa, toteż znacznie wygodniej było mi się bujnąć w okolice 90 km/h na prostej i zrobić ten dystans w 3 minuty niż szukać miejsca na wycofanie 12-metrowym autobusem, co zapewne zajęłoby mi tyle samo czasu albo i nawet więcej. Ale za to w końcu ogarnąłem przystanki i dzisiaj już mam nadzieję pojechać tak, jak trzeba, co z pewnością ucieszy mnie bardziej niż tych z was, którzy zwątpili w moje umiejętności odnalezienia się na mapie. Mój życiowy fart jednak dał o sobie poznać i jako że wszyscy na firmie mówili mi, żebym się nie przejmował, bo i tak nikt tam nie będzie jechał, to oczywiście na dworcu wtarabaniło mi się dwóch emerytów z torbami, którzy zapragnęli dojechać MKS-em na lotnisko… Na szczęście nie protestowali, gdy oznajmiłem im, że mogę ich co najwyżej odstawić pod bramą, bo jest lista autobusów dopuszczonych do wjazdu na teren lotniska i mój się na takowej nie znajduje. Mam tylko nadzieję, że nie wybrali się tam godzinę przed lotem, ale skoro uznali, że w celu dostania się na lotnisko skorzystają z usług właśnie PKS Rzeszów, to mógłbym przypuszczać, że jednak nie do końca to przeanalizowali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym dzień przebiegł całkiem spokojnie; wiedząc już, o której mam pierwszy kurs, przyszedłem sobie odpowiednio wcześniej na bazę, a że już miałem wszystkie kwity wypisane i w dodatku dostałem ten sam autobus, co w poniedziałek, to nawet obsługę codzienną mogłem sobie odpuścić, bo przez noc nikt tym autem nie jeździł, a wiem, gdzie i w jakim stanie go zostawiłem, więc miałem całą godzinę zapasu. Jedyny niemiły przypadek miałem przy kursie powrotnym ze Stobiernej z 19:35. Dojeżdżam do skrzyżowania przy szkole, zwalniam, bo jakaś grupka siedzi na przystanku, ale nikt się nie podnosi. Akurat jestem na wysokości przystanku, gdy słyszę:

Ej, to nasz autobus! EEE!

Nosz #!$%@?, i znów to samo. Obudził się ktoś 10 sekund za późno, bo przecież mam tylko niecałe 3 metry wysokości i nie widać mnie z daleka. #!$%@?, tyle lat tamtędy jeździłem, to wiem, gdzie mogę zawinąć z powrotem. Jedna nawrotka, druga, podjeżdżam drugi raz. Siedzi jakiś stobiernany
Pangia - Wczorajszy dzień już był lepszy niż poniedziałek. To znaczy: tym razem przes...

źródło: comment_43ZYdNyS17wLbcWFGX1zCchfPPyLRcVt.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Felonious_Gru: Kiedyś tam ci pisałem, że ci cyknę fotkę, gdzie jest w Solbusach (i SOR-ach, czyli czeskich autobusów, które Solbus kopiował) przycisk sygnalizujący chęć wyjścia z autobusu.
Otóż jest na suficie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo intuicyjne, prawda? Drugi taki jest nad przedostatnim rzędem siedzeń, tutaj go dobrze widać, bo usiadłem z boku i jeszcze flesz z aparatu bardzo ładnie go podświetlił, ale jak się wie,
Pangia - @Felonious_Gru: Kiedyś tam ci pisałem, że ci cyknę fotkę, gdzie jest w Solbu...

źródło: comment_KSyw3eTIW4zO5sD2yU0zfELOBr4qii2S.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Pangia Twoje wpisy są z dnia na dzień coraz lepsze. Bunkier przystankowy w Nowej Wsi rozbawił mnie do łez. Teraz codziennie jak będę tamtędy jechał będę sobie to przypominał. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wspomniałeś o zakazie ,,stania na stopniach i opieraniu sie o drzwi''. Podobało mi sie nieraz to w MPK jak w niskopodłogowym autobusie była ta tabliczka .XD Na szczęście ktoś tam zaczął myśleć i już
  • Odpowiedz
Jak już w którymś tam komentarzu wspomniałem w jednym z poprzednich wpisów, miałem mieć wolne, no ale ktoś tam się rozchorował i zadzwonili do mnie, czy nie wskoczę na 214. Co prawda ostatni raz na pętli w Krzywem byłem z piętnaście lat temu, ale jeszcze pamiętam gdzie się skręca, więc uznałem, że czemu nie – tylko że miałem mieć dzisiaj 238 i dobrze by byłoby przejechać się tam z drugim kierowcą.

Tak, racja… no to tamto panu skreślimy i wypiszemy 214 na wtorek, tylko żeby pan przyszedł, dobrze?

Zgodziłem się i nie wiedząc, co mnie czeka, przygotowałem się i pojechałem do roboty. Już na starcie trochę sprawę mi schrzanił dyspozytor, bo powiedział, żebym był na 14:00. Okazało się, że pierwszy kurs mam o 14:20 i… no nie wiem szczerze mówiąc, jak miałem się ze wszystkim ogarnąć w 10 minut na bazie (pobranie karty drogowej, tablic kursowych, sprawdzenie autobusu i przede wszystkim jego znalezienie na bazie, z czym na ogół schodzi najdłużej, jeśli nie jesteś przypisany jako zmiennik dla kierowcy z I zmiany albo nie jesteś ostatnim, który danym autobusem jechał). Zanim znalazłem swojego Solbusika, zeszło mi bite 5 minut, bo obszedłem całą bazę włącznie z warsztatem, po czym zajrzałem w ostatnie miejsce, gdzie mogło coś jeszcze stać, czyli zupełnie z tyłu za jedną z hal warsztatowych… i tam właśnie sobie czekał na spokojnie w cieniu. Szybkie sprawdzenie oleju, wody w układzie chłodzenia, paliwa, strzał na bendiks i jazda. W międzyczasie zerknąłem w kartę drogową i wyszło, że to będzie jednak bardzo #!$%@? zmiana ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nie dość, że wypadł mi jedyny na tej linii kurs przez Port Lotniczy i Tajęcinę, a nie mam zielonego pojęcia, jak tam idą przystanki, to jeszcze po przerwie przypadającej na bezsensowną 21:25 miałem pojedynczy kurs do Głogowa o 22:40, który również jechał przez wszystkie możliwe pipidówy, jakie są po drodze.

Także dzień zacząłem od 15-minutowego spóźnienia, tłumaczenia ludziom, czemu jest tak, a nie inaczej, i #!$%@? po trasie tak, żeby jakoś zredukować ten czas (ostatecznie na końcowym miałem -5 minut, czyli odzyskałem 10 minut). Nawrotka i już spokojnie turlałem się do Rzeszowa. Akurat trafił mi się egzemplarz z uszkodzonym czwartym biegiem, więc chcąc nie chcąc musiałem jechać bliżej 50 niż 40 km/h i trzymać się raczej piątego biegu. Uszkodzony w tym sensie, że jeśli się nie dodaje gazu, to bieg sam wylatuje i wtedy dobrze, jeśli wypadnie do luzu, a nie zablokuje się na zębatkach z hukiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jechać można, ale trzeba po prostu trzymać za drążek ( ͡º ͜ʖ͡º) No ale wracając: tak sobie pyrkam te 50 km/h, nawet nie przesuwając przystanków w bileterce, więc nie weryfikowałem sobie, jak tam stoję z czasem. Przesunąłem je sobie dopiero w Rzeszowie i zobaczyłem, że mam całkiem pokaźną zaliczkę – w momencie, w którym minąłem granicę Rzeszowa, według rozkładu powinienem dopiero być koło basenu w Trzebownisku ( ͡º ͜ʖ͡º) Na dworzec zaś przyjechałem, mając +15 minut, czyli kwadrans przed czasem. I jadąc takim tempem, wszystkie 3 kursy powrotne, jakie miałem, skończyłem z takim samym okładem. Także już wiesz, @producent_smogu, dlaczego kierowcy PKS-u wloką się jak pijani – jeśli mają taką linię, gdzie nie są pewni, czy ktoś nie wsiądzie po
Pangia - Jak już w którymś tam komentarzu wspomniałem w jednym z poprzednich wpisów, ...

źródło: comment_RhREEcQUSP4zZqeq0oEFiS5j8MHEvrMa.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pangia Serio możesz jechać 15 minut przed czasem? Ktoś przyjdzie na przystanek, a tam pekaesa nie ma i teraz się zastanawiaj, czy ma opóźnienie, czy się zepsuł, czy co...
  • Odpowiedz
Jeżdżę dopiero od dwóch tygodni, a już zaczęli mnie męczyć pijani wsiadający do autobusu. Wsiada mi wczoraj czteroosobowa rodzinka w Medyni, między nimi jakaś babcia się wepchała, dała mi złotówkę i mówi „ja tu zaraz wysiądę” i siadła gdzieś z tyłu. Dobra, #!$%@?, nie wykopię jakiejś stetryczałej staruszki z autobusu, wydrukowałem bilet socjalny i święto. Wbija się ta rodzinka, bez słowa się rozsiedli po autobusie, z przodu stanął najprawdopodobniej mąż, ojciec i
Pangia - Jeżdżę dopiero od dwóch tygodni, a już zaczęli mnie męczyć pijani wsiadający...

źródło: comment_LABQ6pf30POQIfUdSiCgO8lg3YV5rFFT.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Pangia: Lubię czytać twoje wpisy bo to moje okolice. Puszczam MKSy z zatoczek, przystanków i tak się zastanawiam czy to nie Ty :) Pozdrawiam z ciemzielonego e92 na trasie Rzeszów-Głogów Młp
  • Odpowiedz
Dzisiaj (a w zasadzie to już wczoraj) miałem linię 220. Tesco – Rudna Mała i tak w koło Macieju. Nawet nic nie wybrzydzałem, a i tak mi dyspozytorka dzwoniła i pytała, kiedy przyjadę na bazę, żebym sobie auto wziął, skoro nie chcę jeździć MAN-em ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dostałem więc niskopodłogowego Solbusa, przypadkiem tego samego, którym robiłem próbne kółko, gdy się przyjmowałem do PKS-u. Nie zapamiętałem jednak, że
Pangia - Dzisiaj (a w zasadzie to już wczoraj) miałem linię 220. Tesco – Rudna Mała i...

źródło: comment_cjVbMeMwlrOpXRRoryBXEyA3zCeHzUvs.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A tu fota miejsca pracy kierowcy tegoż Solbusa, tyle że 10 lat temu, gdy był nowy, ładny, pachnący i niezapuszczony jak wrost znaleziony w stodole. Wajcha po prawo jest od retardera. Kurde, jakie to fajne jest. Dozujesz sobie moc hamowania wajchą, nawet nie wciskasz hamulca, a auto ci elegancko zwalnia. Sam się wyłącza, jak dodasz gazu, więc jakby ci potrzebne było szybko ruszyć na skrzyżowaniu, to nie ma, że boli. Poniżej 10
Pangia - A tu fota miejsca pracy kierowcy tegoż Solbusa, tyle że 10 lat temu, gdy był...

źródło: comment_FlsvvTk93WSicBnVE7QwyVoRumahlByN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@creative1222: No tutaj paradoksalnie te starsze trochę lepiej się trzymają, a może po prostu nie mają tylu modułów, które mogą się schrzanić. Chociaż sporo nowszych Solbusów zgłasza błąd ABS-u, a w tych starszych w większości śmiga wszystko bez zarzutu, a jedyne, co się świeci na desce, to kontrolka od włączonych świateł. Ale różnica jest taka, że np. C9,5 (czyli starszy model, międzymiastowy) ABS wyrzuca po prostu jako defekt, kontrolka świeci
  • Odpowiedz
Ja to mam jakiegoś farta do wypitych ludzi. Albo mnie zaczepiają o drobne, albo o fajki, albo pakują mi się do autobusu. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najpierw wbił mi gość z takich, co to myślą, że jak będą nieprzyzwoicie wręcz słodcy i uprzejmi, tacy ą-ę-bułkę-przez-bibułkę, to zupełnie nie będzie widać, że mają już nieźle w czubie. Ale dobra, spokojnie se siedzi, to niech jedzie. Później wsiadł mi facet, który chciał się dostać do Łukawca, a nigdy nie jeździł autobusami, nigdy nie był w Łukawcu i nawet nie wie, gdzie to jest, i w zorientowaniu się w swojej pozycji na mapie Polski z pewnością nie pomagał mu promilaż zawarty w krwioobiegu jego organizmu. Ostatecznie siadł za mną, pytając, czy na pewno powiem mu, który to drugi przystanek, bo tam musi wysiąść, bo tam jego kolega mieszka, a później włączyła mu się pijacka gadajka i zaczął opowiadać jakieś historyjki. Chociaż już chciałem go przywołać do porządku, bo zaczął zaczepiać jakąś małolatę na siedzeniu obok, ale akurat ona wysiadła na następnym przystanku i później ja stałem się jego słuchaczem.
Na ostatni kurs zaś wsiadło mi paru studentów, trzech czy czterech ludzi wracających z pracy, także na pusto nie jechałem. Wjeżdżałem do Czarnej i wydawało mi się, że jeszcze kogoś widzę w lusterku, ale nie byłem do końca pewny. Nic to, dojechałem, zawróciłem, zatrzymałem się, idę do tyłu. No niby nikt… a nie, jednak rzeczywiście jakaś panna siedzi i śpi. No to szturcham ją, żeby ją obudzić i mówię, że koniec trasy, ostatni przystanek. Ciało się obudziło, mózg jeszcze nie, więc po prostu wstała, ominęła mnie bez słowa i poszła do drzwi, ale na szczęście się z nimi nie siłowała, bo nie były otwarte ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wyszła, stanęła w miejscu, obróciła się…

– Wie pani, gdzie jesteśmy?

Noo…

– W Czarnej, tutaj zaraz jest ten GS koło
Pangia - Ja to mam jakiegoś farta do wypitych ludzi. Albo mnie zaczepiają o drobne, a...

źródło: comment_EzwaYEkb3eZaG3PGmoj0UjdvHPpYYwEj.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krabozwierz: Jak się coś ciekawego będzie działo, to chętnie się tym podzielę, czemu nie.
@takimireczek: Po prostu zmieniłem pracę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym w autobusie mogę mieć bardziej #!$%@? na drodze. 50 metrów od świateł zapaliło mi się czerwone? No przecież ludzi wiozę, nie będę awaryjnie hamował. Zatkało się rondo pod Wielką? Ale mnie rozkład obowiązuje. I cyk w poprzek stajemy, żeby
  • Odpowiedz
Przydały mi się wczoraj doświadczenia z pracy w zaopatrzeniu. Zagapiłem się i wyjechałem sobie z dworca tak, jakbym jechał pod Wielką, zamiast odwrócić w stronę Super Samu i przejechać na Plac Wolności, o czym uświadomiła mnie starsza pani, jak tylko minąłem to skrzyżowanie. Ale się ludzie onarzekali, jeden facet to już mówił „TA JEDŹ PAN NIE TRAĆ CZASU”, a ja stwierdziłem, że #!$%@?ę, bo i tak mam 5 minut opóźnienia, a w
Pangia - Przydały mi się wczoraj doświadczenia z pracy w zaopatrzeniu. Zagapiłem się ...

źródło: comment_wJ0rBPxvFxDYTQdfpwrYjKjOCDJ8RhIO.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Solarisami


@keyoo0: Solbusami*
A co dadzą. Na ogół autobus jest tak, że na każdy autobus przypada jakaś stała obsada i w miarę możliwości tylko ci kierowcy nim jeżdżą (najczęściej dwóch, czasem jeden). Ale jeśli autobus jest przypisany do danej linii, to teoretycznie ten warunek ma priorytet i jeśli np. na danej linii jeździ MAN czy Solbus SN11 (niskopodłogowy), bo jest takie zapotrzebowanie, to nie wysyła się innego autobusu na taką linię, o ile jest to możliwe. Na przykład stare Autosany H10 jeżdżą tylko na liniach PKS-u, ale jeśli brakuje aut, to i one są przesuwane na MKS-y. Ja na przykład szczerze nienawidzę MAN-ów, bo mają po prostu żałosną obsługę i jeżeli nie masz instrukcji do niego albo nie siedzi obok ciebie kogoś, kto danym autem jeździ, to może być tak, jak np. wczoraj ja miałem, że nawet nie ruszyłem nim z miejsca, na szczęście akurat na zmianie był taki dość młody dyspozytor, który idzie mi na rękę i bez bólu mi wydał inny autobus. O co mi chodzi: czy to jest Solbus, czy to jest Autosan H10, czy „liderek” (A1010), czy A1212, czy SOR (czyli czeski Solbus) – tam wsiadasz, włączasz prąd, zrzucasz skrzynię na luz, jeśli ktoś jakimś cudem tego nie zrobił wcześniej, przekręcasz kluczyk, odpalasz silnik i jak nabije powietrza w układ, to zamykasz drzwi i lecisz w trasę. W każdym masz dwa hamulce, roboczy/nożny i postojowy, jak w każdym samochodzie, i nie ma żadnej filozofii.
A w MAN-ie, jako że to automat, to oprócz nożnego i postojowego masz też często retarder (i zazwyczaj jest on automatyczny, ja miałem to szczęście jechać w poniedziałek takim, gdzie był ręcznie sterowany, on zresztą akurat nie robi problemu, bo nawet jak go nie rozłączysz, to sam się wyłącza, jak ruszysz z miejsca, tylko masz niespodziankę, jak odpuścisz z gazu i cię mało z fotela nie wyrzuca), przystankowy (czasem nawet dwa, co jest zupełnym idiotyzmem) i jeszcze czasami jest ukryty dodatkowy hamulec przy głównym wyłączniku prądu. Wczoraj siedziałem 10 minut w aucie, wyklikałem wszystkie przyciski, jakie znalazłem, no i cały czas na komputerze mi wyrzucało, że mam jakiś hamulec zapięty i ostatecznie nawet nie ruszyłem z miejsca. Że nie wspomnę o tym, że automat ci nie wyrzuci na luz przy podjeżdżaniu na przystanek i trzeba bić hamulec praktycznie w podłogę, żeby się zatrzymać, co dla kogoś, kto całe życie jeździ manualem i dostaje #!$%@?, jak nie jedzie płynnie… no ja po prostu jestem chory na samą myśl, że miałbym nim znowu jechać. Zwłaszcza, że przez charakterystykę automatycznej skrzyni biegów naprawdę człowiek siłuje się z tym autem, żeby się w ogóle zatrzymało. Przesiadłem się na Solbusa i w nim najwięcej czasu straciłem na otwarciu zamka w drzwiach. Jak już się do niego dostałem, to po 5 minutach już byłem na
  • Odpowiedz
@Ludvigus: Te trasy są nieaktualne. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znaczy się: są, ale nie ma tam połowy linii, chociażby 229 czy 205. Ale rozkłady są w porządku.
A 221 mam na razie rozpisane do jutra, a co dalej to się zobaczy. Na razie zapycham miejsca za kierowców na urlopach.
  • Odpowiedz