Wpis z mikrobloga

Pojeździłem wczoraj na 223. Sielskie, niedzielne popołudnie, zwłaszcza że dostałem naprawdę fajny wóz, ale o tym za chwilkę. Dobrze, że sobie wcześniej przyszedłem, bo znowu coś mi tam nie śmigało i musiałem kogoś prosić o pomoc – tym razem nie mogłem w ogóle zmusić tego auta, żeby mi podało prąd, to znaczy: prąd włączyło, ale nie było zapłonu. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to że go blokuje immobiliser, ale w każdym Solbusie, jakiego widziałem na firmie, był on już dawno złamany. No i okazało się, że w tym jednak nadal działa i przy kluczyku wisi bateryjka od immo, a gdzieś tam pod kierownicą jest miejsce na to, żeby ją przyłożyć i żeby stacyjka dostała prąd. Ale poza tym – dzik. Na tych górkach w Niechobrzu to niczym kozica, na piątym biegu wjeżdża bez zająknięcia, na ten podjazd w Zwięczycy to na szóstce bez problemu podjechałem, na płaskim bez obciążenia cichutko sobie mruczy jak kotek, w środku czysty, retarder mocny, więc hamulca używa się tylko żeby się zatrzymać albo gdy nie ma czasu na retarder, po 8 godzinach w ogóle się nie zmęczyłem. Normalnie luksus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pierwszy kurs klasycznie zawaliłem, jednak nie do końca ze swojej winy – przeanalizowałem sobie na spokojnie trasę przejazdu, na dyspozytorni dopytałem, czy na pewno skręca się na głównej krzyżówce na Boguchwale – usłyszałem, że tak, więc tak też pojechałem. Ujechałem tak z kilometr, podchodzi jakaś dziewczyna i mówi: „Wie pan, bo chyba pan tu pierwszy raz jedzie, bo pana do tej pory nie widziałam; powinien był pan skręcić nieco dalej, przy domu handlowym, bo tak to trzy przystanki pan opuścił”. Udało mi się zachować pokerową twarz, bo w duchu kopara mi opadła i powiedziałem sobie „No ja #!$%@?ę, znowu to samo”. Ale chyba jakiś starszy pan czytał mi w myślach, bo tylko krzyknął „Nie ma problemu!”, co i tak mnie raczej nie pocieszyło w tamtej chwili, no ale trudno, nie będę się zawracał. Zaproponowałem jedynie młodej, że może usiąść gdzieś za mną i w razie czego mi mówić, gdzie jechać, jakbym się zamotał. Dojechaliśmy sobie tak do Niechobrza i przed głównym skrzyżowaniem pyta, czy będę wiedział, gdzie dalej jechać. Przyjrzałem się jej – w sumie całkiem ładna, wydaje się być całkiem rozgarnięta, więc zacząłem coś tam kręcić, że raczej pamiętam, ale jak chce, to może jechać na pętlę – dopytała, jak długą mam przerwę i jak powiedziałem, że 10 minut, to się zgodziła. Dalszą drogę oczywiście już znałem, ale pomyślałem, że zagadam, zobaczymy, co z tego wyjdzie ( ͡º ͜ʖ͡º) Moje umiejętności do nawiązywania kontaktów są raczej niezbyt wysokie, ale nadrabiam spostrzegawczością i na podstawie tego, co zobaczę, przyjdzie mi do głowy czasami jakiś temat rozmowy. No i udało mi się tak nią pokierować, że panna sama mi powiedziała, że ma chłopaka ¯\_(ツ)_/¯ Trudno, przynajmniej miałem z kim pogadać na pętli i wypalić papierosa. Wysiadła kawałek przed rondem i dalej już pojechałem sam, choć nieco smutłem, bo naprawdę fajna z niej babka. Pozdrowienia dla Asi z Niechobrza, pewnie tego nie przeczyta, ale jakby jednak jakimś cudem, to niech wie, że jechała z wykopkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejne kółko zrobiłem sobie już bez przeszkód, za to na pętli zatrzymała mnie jedna pani i spytała, czy czasem nie jechał za mną gość z Kudlika, bo „powinien być o 16:50 i 17:40, a ani razu nie było go tutaj” – wyczekiwała gościa, bo chciała u niego kupić miesięczny, jako że jej córce bardziej odpowiada rozkład jazdy Kudlika niż MKS-u. No ale kto wie, może zmieni zdanie ( ͡º ͜ʖ͡º) Trzeci kurs zresztą też był w porządku, tylko nie zabrałem jednego gościa w Boguchwale, bo widząc, że mam dwie minuty opóźnienia, to zamiast wysunąć się z nieoświetlonego przystanku, który jest nie dość, że na zakręcie, to jeszcze za stromą górką, na której nabiera się dużego rozpędu i później ciężko do niego dohamować, to facet w najlepsze bawił się telefonem, więc zanim go zobaczyłem (czyli dopiero wtedy, gdy sam się podniósł), to byłem jakieś 30 metrów od zatoczki, a z 70 km/h nie wyhamowałbym pewnie nawet osobówką do tego przystanku, nie mówiąc o autobusie. Trudno, pojechał czymś innym. Jak mnie zobaczył, to tylko rozłożył ręce, że czemu nie staję koło niego. Odpowiedź jest prosta: prawa fizyki.
Po krótkiej przerwie na dojazd na dworzec miałem jeden kurs do Stobiernej na 214, chciałem tam za miastem trochę przegonić silnik, bo po całym dniu turlanki na w okolicach 1000-1200 RPM mogłoby mu się to przydać, ale jakoś nie było okazji. Poza tym ma takie odejście, że musiałbym chyba wyskoczyć na S19, żeby mi wystarczyło prostego kawałka drogi.
A dzisiaj druga zmiana na 202 i planowo tak ma być do końca tygodnia.

#autobusy #rzeszow #jakbedziewpksie i w sumie #pracbaza, jakoś zapomniałem o tym tagu, a dobrze tu pasuje
Pangia - Pojeździłem wczoraj na 223. Sielskie, niedzielne popołudnie, zwłaszcza że do...

źródło: comment_ozl7iLy306QLi2hjKTog0j4xS9GaVwfr.jpg

Pobierz
  • 11
Trzeci kurs zresztą też był w porządku, tylko nie zabrałem jednego gościa w Boguchwale, bo widząc, że mam dwie minuty opóźnienia, to zamiast wysunąć się z nieoświetlonego przystanku, który jest nie dość, że na zakręcie, to jeszcze za stromą górką, na której nabiera się dużego rozpędu i później ciężko do niego dohamować, to facet w najlepsze bawił się telefonem, więc zanim go zobaczyłem (czyli dopiero wtedy, gdy sam się podniósł), to byłem
przeanalizowałem sobie na spokojnie trasę przejazdu, na dyspozytorni dopytałem, czy na pewno skręca się na głównej krzyżówce na Boguchwale – usłyszałem, że tak, więc tak też pojechałem. Ujechałem tak z kilometr, podchodzi jakaś dziewczyna i mówi: „Wie pan, bo chyba pan tu pierwszy raz jedzie, bo pana do tej pory nie widziałam; powinien był pan skręcić nieco dalej, przy domu handlowym, bo tak to trzy przystanki pan opuścił”


@Pangia: Widzę, że
@den4y: Tak też słyszałem, dlatego tam nie aplikowałem.
@Adamerio: Bo ja wiem, jakoś nie rozglądałem się na to, jak okolice wyglądają. Osobiście wolę równiny, dlatego np. na 214 fajnie mi się jeździ, zwłaszcza że od gówniarza znam tę drogę, w najczarniejszą noc bym tam dojechał.
@jazgotek: No tak, głupi ja. Niedaleko pętli jest las, powinienem był ją tam zaciągnąć i od razu zerżnąć.
Pangia - @den4y: Tak też słyszałem, dlatego tam nie aplikowałem.
@Adamerio: Bo ja wi...

źródło: comment_hhLLtADGcklPxMZMmC9yc3pGcwTz5rIe.jpg

Pobierz