#inflacja #inflacjaboners nie wiem czy to poprawne tagi ale siedzę sobie w lokalu w którym rok temu zamówiłem sobie i narzeczonej po burgerze z frytkami i napojami. Czekaliśmy wtedy godzinę przed lokalem bo pełno ludzi. Dziś siedzę sam, zestaw kosztował 9 zł mniej niż niż wtedy zapłaciłem za dwa. Smuci też to że ludzi mniej pod lidlem bo pod polskim dino nie ma praktycznie nikogo.