Mam kolegę Pszemka stomijczyka, kiedyś poszliśmy do h&m, a Pszemek przez swoje upodobania transseksualne ukradł szminkę co niestety okazało się złym pomysłem bo przy opuszczaniu sklepu dopadła nas aż trójka ochroniarzy no i się zaczęło. Zaprowadzili nas do biura kierownika i kazali się rozbierać bo jak się nie zgodzimy to wezmą policję, ja się rozebrałem i było wszystko ok, ale jak Pszemek zaczął się rozbierać to wypadła szminka no i zaczęli krzyczeć tak, że Pszemka dopadł stres dzięki któremu dostał biegunki. Worek szybko się napełnił, a jak ochroniarz zobaczył ten worek to udarł się: paczcie seby ten #!$%@? ma worek na kradzione rzeczy i wszyscy nadstawili gały, a seba ochroniarz numer jeden pociągnął i urwał worek.
Mówię wam #!$%@? jak trysło gównem na cały pokój to aż nie da się opisać, na szczęście byłem daleko i trzymał mnie ochroniarz żebym nie uciekł dlatego nie dostaliśmy strzała, ale dójka sebów była tak obsrana, że nawet kierownik sklepu z nerwów krzyknął "to jakiś #!$%@?" i uciekł z biura.
Minęły już 4 lata, a do dnia dzisiejszego nie odnaleziono kierownika, a dwóch ochroniarzy skończyło jako psychuszki w kaftanach.
A
Mówię wam #!$%@? jak trysło gównem na cały pokój to aż nie da się opisać, na szczęście byłem daleko i trzymał mnie ochroniarz żebym nie uciekł dlatego nie dostaliśmy strzała, ale dójka sebów była tak obsrana, że nawet kierownik sklepu z nerwów krzyknął "to jakiś #!$%@?" i uciekł z biura.
Minęły już 4 lata, a do dnia dzisiejszego nie odnaleziono kierownika, a dwóch ochroniarzy skończyło jako psychuszki w kaftanach.
A
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.