Człowiek się starał, układał plejlistę. Wszystko c--j. Przy discopolo wszyscy się bawio. W ogóle nie ma sensu układać plejlist, bo po paru kielonach każdy jest prodidżejem. Ej, ej, mati tera ja, nie seba, tera ja, i żodyn kawałek nie może w całości polecieć. #sylwester #gorzkiezalehisteryka
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki pomocy. Za ścianą mam sąsiadkę, która n------a telewizorem caluteńki j--------i wieczór. Usiłuję się skupić na robocie, ale nie da się, bo stara pruchwa jakąś publicystykę ogląda. W tym momencie wkraczacie wy, mirki. Potrzebuję jaiejś muzyki, na tyle monotonnej, żebym mógł się skupić na czytaniu, ale na tyle nie mózgojebliwej, żebym... mógł się skupić na czytniu. Ktoś coś?

#pomocy #muzyka

ale też #gorzkiezalehisteryka #boldupy
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na dobry początek dnia, ciąg dalszy wesołej tfurczości (bo inaczej się tego nazwać) tłumacza książki, do której robię indeks. Tak sobie czytam i nagle widzę takie coś: "ale Amerykanie silnie sprzeciwiali się powtórce z akcji przesiedleńczej, od której wrzało w Niemczech po I wojnie światowej "

Zaraz, ale o jakich przesiedleniach mowa? No nic, sprawdzam w oryginale a tam jak byk: "the Americans were firmly opposed to a new version of the reparations which had embittered Germany after the First World War"

No i wychodzi na to, że tłumacz nigdy w życiu nie słyszał o słowie reparacje wojenne i stwierdził, że zrobi sobie z tego przesiedlenia. Naprawdę ręce opadają.

#
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No to trzecia część cyklu "co ja czytam"

w oryginale mamy: "in their cuirassier uniforms".

A dzięki radosnej tfurczości (bo inaczej tego nie można nazwać) tłumacza polski czytelnik zobaczyłby takie coś: oraz ubrani w pancerne mundury członkowie...

No
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No ja j---e. Robię właśnie indeks do pewnej książki (wybaczcie, ale tytułu i nazwy wydawnictwa nie podam, ale to pierwsza liga) no i tekst jest podobno po weryfikacji (miała to chyba robić jakaś zewnętrzna firma) i to co widzę woła od pomstę do nieba. Można trafić tam na kwiatki typu pomylenia Gali z Galicją (jest galicyjska starszyzna zamiast galijska starszyzna), ale z miasta Valenciennes zrobiono Walencję. A to oczywiście tylko wisienki na
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Destr0: Nie no, tych błędów nie będzie, bo wydawnictwo je poprawi jak im uprzejmie je wskaże i policzę sobie za to dodatkową kasę od każdego arkusza ;). Sama książka jest zaś całkiem niezła, tylko jak to bywa tłumacz dał ciała.

@OjciecMarek: Bellona to "klasa sama w sobie" ;). Przynajmniej tak było parę lat temu. Może teraz im się coś poprawiło, ale w to wątpię.
  • Odpowiedz
No i znów się pożalę trochę, jak to jest, że jak ktoś rzuci komentarz o tchórzliwych Francuzach to ma on pierdyliard plusów, a jak ktoś doda moim zdaniem ciekawe znalezisko będące zaprzeczeniem mitu o tym, że Francuzi podczas wojny nie walczyli, to kopnie to 9 osób? No i jak tu walczyć z mitami w historii?

#gorzkiezalehisteryka #mikroreklama
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maciek_gi: No ale tam ni zginęło coś około 200 tys. ludzi i Francuzi coś jednak osiągnęli bo związali spore siły, które mogły ruszyć do Normandii.

Co do PW to się mylisz, wystarczy popatrzeć na odwołaną mobilizację, jednak ludzie bez szemrania się na to zgodzili. AK było karne i bez rozkazu by nie ruszyli.
  • Odpowiedz
E, no i znów potwierdza się, ze świat schodzi na psy. Wchodzę ja sobie do działu historycznego "Polityki" i czytam nowy art. a na końcu takie coś: [pełna treść dostępna dla abonentów Polityki Cyfrowej] Nieładnie :(

#gorzkiezalehisteryka
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

. @m__b: do podnoszenia progów to jesteście, ale jak to jest, że nikt (ani mod, ani żaden admin) nie oznacza jako duplikat znaleziska, które ewidentnie nimi jest (wiem, że można to zrobić, bo parę razy się z tym spotkałem), a dzięki temu że temat niby "kontrowersyjny" to i tak pewnie trafi na główną? Gdzie tutaj walka o poziom? Moim zdaniem takie znaleziska powinny z automatu być uznawane za duplikat i
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Świat schodzi na psy (czyli gorzkie żale histeryka). Skończył mi się proszek do prania, no tywjak zwykle poszedłem do hurtowni chemicznej, gdzie zaopatruję się we wszelkiego typu proszki, mydła etc. No i mój proszek już na mnie czeka, ale co to są też pięciokilogramowe opakowania (normalnie jakoś zawsze były tylko max 3,5), zatem myślę wezmę ten bo wyjdzie taniej, no ale zanim poszedłem do kasy jeszcze rzuciłem okiem na cenę i okazało
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach