Witam,

Firma w której pracuje ogłosiła upadłość i ogólnie zostawili wszystkich pracowników w głębokiej dupie, ponieważ nie dość że nie zapłacili za przepracowany miesiąc tłumacząc się że już nie mają wglądu do pieniędzy i nie zapłacą nam za zaległy miesiąc. Mówią że mamy się zgłosić o fundusz gwarancyjny, ale tutaj jest problem że narazie nie dostaniemy świadectwa pracy dopóki do firmy nie przyjedzie syndykt, czyli osoba która teoretycznie musi ogarnąć sprawę z
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xDepth: Takie rzeczy trwają latami.Mój wujas pracował w januszeksie ale takim naprawdę ostro popiedolonym z głupimi ludźmi.Nie płacili im po 3mce i ludzie im pracowali i cieszyli się, że mają pracę.Mało tego robili zrzutki na przetrwanie zakładu XD.Po 3 mcach ludziom skończyły się dytki i zakład upadł.Ludzie poszli do sądu gdzie po ponad dziewięciu latach odzyskali tylko część pieniędzy i to tych legalnych na umowach.Wujas wyczuł pismo nosem już po
  • Odpowiedz