@magucio: Zdjęcie po obróbce rzeczywiście prezentuje się dużo lepiej, oddaje bardziej klimat zachodu słońca. Ogółem ogarnięcie photoshopa to w erze cyfrowej przydatna umiejętność, więc ucz się dalej.
Samo zdjęcie jednak jest po prostu złe. Jedyne co na nim wygląda ok to woda - reszta jest prześwietlona (niebo) albo zupełnie ciemna (plaża, drzewa). Smartfonowe aparaty po prostu nie nadają się do tego typu ujęć.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@math1982 na południu nie byłem i trochę mi zejdzie zanim tam będę, bo inne plany mam na niedaleka przyszłość, jednak słyszałem już kilka opinii o południu i na pewno kiedyś tam zawitam
  • Odpowiedz
Hej miraski i mirabelaski,

zastanawiam się nad kupnem telefonu #xiaomi bądź #oneplus
Zależy mi głównie na aparacie, (stwierdziłem, że jak chcę sobie kupić aparat fotograficzny, to może lepiej zainwestować w porządny telefon zamiast kupować cyfrówkę)

Jakie jest wasze zdanie? Który telefon wg was lepsze foteczki zrobi
@leworwel: to akurat podejrzewałem, tylko że trudno jest zamknąć trójwymiarowy obraz i emocje płynące w danej chwili w dwuwymiarowym zdjęciu.

Nie będę Cię jakoś pouczał bo sam jestem januszem fotografii i tylko czasem coś sprzedam na stockach czy zrobię ładniejsze zdjęcie które nadaje się na większy format ale obejrzyj sobie je za miesiąc gdy już wyparuje większość wrażeń związanych z momentem jego zrobienia i zobaczysz to co widzą przypadkowi ludzie
  • Odpowiedz
  • Odpowiedz
@duncanidaho2: o, dokładnie czegoś takiego szukałem, dzięki! Tylko mam wrażenie że to będzie za słabe, więc bardziej szukałem czegoś zasilanego z USB no ale sprawdzę jak to działa
  • Odpowiedz
  • 1
@cala_w_trawie: Od Palenicy do wodogrzmotów było bez śniegu. Przy wodogrzmotach było ślisko. Potem znowu spokój i gdzieś tak w połowie drogi od Wodogrzmotów do Morskiego Oka oblodzone podłoże. I na tamtym odcinku było ciężko. Kilka epickich wywrotek widziałem. Jakby to powiedzieć "Zbigniew Wodecki : 10"
  • Odpowiedz
Zrobię to za Ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

www.blogcasha.pl

Obudziłem się chwilę po 8am i nie za bardzo wiedziałem co się dzieje. Tych piwek dzień wcześniej było zdecydowanie za dużo… Doszedłem do siebie około godziny 1pm i wtedy też poszedłem do działu HR celem przedstawienia potwierdzenia złożenia wniosku o SSN. Po podpisaniu i umieszczeniu inicjałów na miliardzie dokumentów przyszedł po mnie człowiek, który jest jednym z moich przełożonych – roboczo nazwiemy go Dexterem (Nie od DeXteRka Motovlog – ten typ po prostu wygląda jak dorosły Dexter z bajki Dexter’s Laboratory), zabrał mnie w gąszcz korytarzy pracowniczych tłumacząc mi po drodze gdzie jest stołówka, gdzie podbijamy karty wyjścia/wejścia itd. Gdy dotarliśmy do jego biura poznałem kolejnego ze swoich przełożonych – bardzo miły gość. Chwilę pogadaliśmy o duperelach i dowiedziałem się, że nie mogę pracować w swoich Asicsach, bo są szare, a obuwie musi być czarne, jednak w ramach wyjątku pozwoli mi je nosić do czasu mojej pierwszej wypłaty. Dostałem kwitek na odbiór uniformu, po który miałem się zgłosić do kasyna obok i informację, że zaczynam jutro o 8:00. Zadowolony poleciałem do kasyna, gdzie czekała na mnie kobieta odpowiedzialna za koordynację pracy na floorze – oprowadziła mnie po ‚swoim’ kasynie gdy szliśmy na dół do działu zajmującego się wydawaniem uniformów. Oczywiście nie obyło się bez problemów, bo okazało się, że dziewczyna z HRów nie dała mi numeru pracownika i nie ma mnie w systemie, więc muszę wrócić skąd przyszedłem i poprosić o magiczną żółtką kartę, która nazywana jest tymczasowym potwierdzeniem nadania pracowniczego ID. Idąc do HRów trafiłem na