Wszyscy, którzy narzekają na maturę próbną z matematyki. Nawet mi was nie żal. Była prościutka. Wszystkie korepetycje sobie możecie w tyłek wsadzić dopóki sami nie usiądziecie do porządnego zbioru i nie zrobicie wszystkich zadań z danego działu. A to jest minium dla dobrego wyniki z matury. Wygońcie lenia czym prędzej, bo na studiach, na dobrej uczelni zderzycie się z samodzielną nauką i samokontrolą jak ze ścianą. Jest jeszcze #fchuj czasu.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Myślę, że nawet nie trzeba robić wszystkich zadań. W nauce matematyki często przychodzi taki moment, takie olśnienie, że automatycznie jestesmy w stanie zrobić dowolne zadanie z działu. Po prostu wystarczy zrozumieć zależności.
  • Odpowiedz