W 2011 r. polskimi sieciami przepłynęło 5 TWh energii wyprodukowanej przez wiatraki na północy Niemiec (ok. 3 proc. polskiego zapotrzebowania). Problem w tym, że tego prądu nikt u nas nie zamówił i nikt z niego nie skorzystał.

Tak dużych odpraw w energetyce jeszcze nie było - 100-120 tys. zł to minimalna propozycja odprawy dla pracownika.

Zarabiają średnio 5 tys. zł. Wywalczyli wiele przywilejów, m.in. 80 proc. rabatu na prąd, 8-letnie gwarancje zatrudnienia, dłuższe urlopy, premie i nagrody roczne. Mimo to energetycy z trzech elektrowni Zespołu Elektrowni Dolna Odra grożą strajkiem, jeśli nie dostaną podwyżek. Moze jeszcze darmowe obiadki w stołówce?