Kto z Was mirki tutaj również wychował się na Elektrycznych Gitarach? Jak słyszę głos Kuby Sienkiewicza i te cudowne podkłady (często z genialnym saksofonem), to coś za każdym razem we mnie pęka i czuję się tak, jakby mi ubyło z 10 lat. Nostalgia. Nie wspominając już o tym, że to jest po prostu cholernie dobra, piękna muzyka z ponadczasowymi tekstami. Ktoś też tak tutaj ma?