Wszystko

Wszystkie

Archiwum

theryder
  • 5
The Electric Swing Circus - ElectroSwing band remix of Cat feat Peggy De Lune

Moje odkrycie roku. Wasze też. Nie musicie dziękować - tylko posłuchajcie. Ale do końca, bo w pewnym momencie kawałek się rozkręca i zmienia klimat na energetyzująco-swingująco-zajebisty.

Ładne panny i wyśmienita muzyka. No i koty. Czego chcieć więcej? (Podpowiadam: Ronaldo w Ultimate Team za kwotę niewymagającą wydania prawdziwych pieniędzy)..

"Everybody wants to be a cat

Because a cat's the
kontra
  • 1
@JoLemon: I dlatego dla mnie po prostu cały gatunek odpada. Lubię dobre wstawki growlowe, ale całe utwory/albumy jak na mnie kompletnie się nie nadają. I nawet dziwi mnie fascynacja deathem/blackiem wspomnianymi przez Ciebie kindermetalami, do których idealnie pasuje to co napisałeś:

Przestaniesz wkrótce być metalowcem i jeśli masz słuch zaczniesz słuchać wszystkiego, a nie według ideałów mrocznej strony, która ci bezpieczeństwa nigdzie nie da.


Na mój słuch w growlowaniu na okrągło

Electroswing - dobra składanka na początek przygody z ES :)

Uwielbiałem puszczać tego rodzaju muzykę u mnie w lokalu gdzie pracowałem. Wyobraźcie sobie tylko - wchodzicie do lekko mrocznego lokalu, za barem stoi gość, który poleruje szkło, przy ladzie siedzą goście z cygarami i dyskutują o "sprawach", lokal tętni życiem, a w tle taki ten electroswing. Mrau:)

konto usunięte
z
youtube.com

Popularne tagi