DSN: Dalai Lama je mieso

Jak sam twierdzi: ze wzgledow zdrowotnych oraz by okazac szacunek jako gosc w miejscach gdzie jest zapraszany. Wspomina rowniez, ze niewielu Tybetanczykow jest wegetarianinami.

Tibet is actually a very meat-centric culture. The high altitude and cold temperatures makes growing crops difficult, so yak meat, milk and butter is fairly central to the diet.

I was a vegetarian when I was in India and the Tibetan monks were
Tibetan monks were arguing me out of it, saying more beings get killed by eating grains and vegetables (by sprays and ploughs) than by lots of people eating a single cow


@sorek: niestety to nie jest dobry argument, bo produkcja mięsa też wymaga wyhodowania odpowiedniej (większej) ilości roślin.

Nie rozumiem też, dlaczego fakt, że ktoś je mięso, miałby być taki interesujący ;).

ale nowość, buddysci nie muszą być wege


@Sad-:
"Badania prowadzone w 2004 r. na uniwersytecie Georgia Insitute of Technology w Atlancie oraz na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine sugerują, że za fenomen euforii biegacza odpowiadają kannabinoidy. Zespół badaczy odkrył bardzo duży wzrost poziomu anandamidu, naturalnego kannabinoidu (endokannabinoidu), u biegaczy i rowerzystów, którzy ćwiczyli z umiarkowaną intensywnością (70-80% tętna maksymalnego) w długim okresie (45 minut).

Kannabinoidy oddziałują na receptory kannabinoidowe w mózgu, znajdujące się w rejonach odpowiedzialnych za pamięć, sen i czuwanie,