Od jakiegoś tygodnia w rzeczce, która płynie obok mojego domu leży martwy dzik. Prawdopodobnie nie wytrzymał presji otoczenia i skoczył z mostu.
Dzwoniłem już do straży gminnej, ale powiedzieli, że zajmują się tylko zwierzętami domowymi (i fotoradarami). Co z tym zrobić nie wiem.
Dzik już się powoli rozkłada schodzą mu włosy. Kiedyś koło tego samego mostu leżał bóbr, tylko na trawie. Również dzwoniłem gdzie się dało, ale nikt go nie sprzątnął. Zgnił,
Mój Stary to fanatyk dzików i już od małego miałem #!$%@? ... dobrze, że na polowania mnie nie zabierał w takim stroju XD #heheszki #dzik #dziknadzis
Edit: oczywiście pierwsze kąpanie w błocie nie jak wy w wannach na bogato i zamiast pierwsze słowa mame, tateł to - łik łik jak ja tego #!$%@? nie lubiłem XD