Bombardowania Algieru tydzień drugi.
Nieskromnie myślę, że nabrałem biegłości w odróżnianiu wszelkiej maści odcieni zielonego. Przechodzę do etapu psucia sobie wzroku przez wyszukiwanie konkretnych, pierwszoplanowych elementów. Idzie to zadziwiająco dobrze, musi być że taktyka przyjęta przy wstępnej segregacji była dobra (6 pudełek ze względu na kolorystykę i deseń).
Układanie #puzzle nosi dla mnie znamiona medytacji: niespieszne poszukiwanie kolejnego pasującego elementu to pretekst do przetwarzania 'myśli przerużnych'. Przy dłuższych sesjach, kiedy nie zajmuję
Nieskromnie myślę, że nabrałem biegłości w odróżnianiu wszelkiej maści odcieni zielonego. Przechodzę do etapu psucia sobie wzroku przez wyszukiwanie konkretnych, pierwszoplanowych elementów. Idzie to zadziwiająco dobrze, musi być że taktyka przyjęta przy wstępnej segregacji była dobra (6 pudełek ze względu na kolorystykę i deseń).
Układanie #puzzle nosi dla mnie znamiona medytacji: niespieszne poszukiwanie kolejnego pasującego elementu to pretekst do przetwarzania 'myśli przerużnych'. Przy dłuższych sesjach, kiedy nie zajmuję
Bombardowanie Algieru na razie omijam łukiem w drodze na balkon. W zeszłym tygodniu byłem wyłączony z życia, lawirując między pracą, spaniem, a remontem u koleżanki z pracy. Epizod ze smartkutem dopełniony, teraz bawię się inną układankę która lepiej oddaje mój nastrój. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Jeden z Mirków pytał niedawno o polecane firmy u których można zrobić #puzzle z własną grafiką. Z czystym sumieniem polecam zatem Puzzle4u. Jakościowo nie ma