Przykre jest, jak można z dnia na dzień, dla kogoś stać się nikim. Zwykłym śmieciem, którego chce się pozbyć, żeby zniknął na zawsze. Najgorsza jest ta bezradność, świadomość że nie można zrobić już nic.
I kończy się w wariatkowie, bo się już samemu nie wie co z sobą zrobić. Biegać po mieszkaniu pytając niewiadomo kogo, jakby się oczekiwało jakiegoś magicznego głosu który odpowie dlaczego mnie to wszystko spotyka. Dlaczego nakładane są na
@Rosanemable: Masz brać leki a nie pić wódkę i ćpać. Leczenie polega na systematyczności a nie twoim widzimisię bo ty zjadłaś wszystkie rozumy i wiesz lepiej. Ciągnie cię do patusów jak muchę do gówna więc na psychoterapie też masz iść bo inaczej będzie tylko gorzej.
  • Odpowiedz
Jako że się że zainteresowanie moimi kartkami przerosły moje oczekiwania, to prócz osób, którym już zadeklarowałam że podaruję kartkę, resztę wylosuję spośród komentujących. Wyślę oczywiście po wyjściu z wariatkowa.

Dziś wyjątkowo późno obudził mnie ryk "śniaaaaadaaanie", bo po 8, a nie o 7 jak to mają w zwyczaju. Standardowo dokonałam handlu wymiennego - śniadanie za papierosa, później obiad za papierosa. Ja sobie żyję spokojnie na jogurcikach, jabłkach i pomarańczach. Przynajmniej w końcu schudnę. Choć odwiedzający zaczęli mi słodycze przynosić, ale to już ode mnie zależy żeby nie ulec i jeść je z umiarem.

Dziś generalnie nudny dzień. Można stwierdzić że właściwie dzień wypisów. Z 4 czy 5 osób poszło cieszyć się wolnością. Oczywiście ci z tych "normalnych". Przyjaciel Zbigniewa Stonogi, który siedzi tutaj tak samo jak Zbyszek, tylko że ich rozdzielili dziś znowu żalił się na korytarzu lekarce że CBŚ go oszukało, bo mieli tu przyjechać. Jego organizacja została zniszczona a on chciał tylko pomagać innym.
Koleżka, który mi powiedział że jestem trzecim i ostatnim wcieleniem nie był dzisiaj zbytnio rozmowny. Dziś jedynie wymieniliśmy się wzajemnym dzień dobry pani i dzień dobry panu. Na terapii zajęciowej narysował obrazek. Były na nim m.in "te #!$%@? co mnie w szkole biły". Na co terapeutka pomachała przysłowiowym paluszkiem i oj ty ty nie wolno przeklinać.
R.....e - Jako że się że zainteresowanie moimi kartkami przerosły moje oczekiwania, t...

źródło: comment_6UB4AVX5JxmDP6OaQUTQvnjjFlvGOB1j.jpg

Pobierz
Hej. Natrafiłem na ten wpis dość losowo i nie znam tematu.
ALE absolutnie nie powinnaś unikać pełnych posiłków.
Rozumiem, że nie masz anorekeksji?...

"jogurciki, jabłka i pomarańcze" nie zapewnią Ci wszystkich składników odżywczych,
które są potrzebne organizmowi, a w tym umysłowi, do prawidłowej pracy.
  • Odpowiedz
Dziś znowu dwa przyjęcia. Jedna darła mordę jak #!$%@?, druga zaś zamulona i w ogóle sie nie odzywa.
Karyna znowu w natarciu na mnie, bo będzie mi bronić się śmiać. A że jeszcze stwierdziła że #!$%@? naszą gwiazdę, która od każdego żebra o szlugi i w nocy się odpala że zgubiła klucze, kartę, gówno jej z dupy wypadło itd. To można stwierdzić że pasy są blisko xD. Jeśli zmienię salę to będę umierać z zimna. I tak źle i tak nie dobrze.

Mój absztyfikant jest załamany bo dostał definitywnego bana na zbliżanie się do mnie. Boję się go #!$%@?. Będzie mi #!$%@?ł że się we mnie zakochał jak tylko mnie ujrzał. Typ na poziomie rozwoju mchu. No ludzie dajcie spokój. XD Po tym jak się wczoraj posunął do tego żeby wbić na moją salę to mam dość xD. Ponoć ostatnio darł mordę w palarni "kochaj mnie kochaj mnie #!$%@? kochaj". Będąc tu momentami mam wrażenie że jestem całkowicie normalna.
Ah, i dowiedziałam się dziś od innego koleżki że moje aktualne wcielenie jest moim trzecim wcieleniem. Chciałam żeby mi coś opowiedział o tych poprzednich, ale nie chciał. Powiedział tylko że to jest już ostatnim.

Niby
Najdziwniejsze w psychiatrykach jest to przekonanie u niektórych, że po wypisach, osoby z którymi utrzymywali kontakt w wariatkowie zostaną ich przyjaciółmi, będą się spotykać na kawę czy inne ciastka i po wyjściu wszystko będzie piękne i kolorowe.

Wczoraj pod wieczór przyjechał sobie ziomek. Pierwsze co zrobił to przyszedł na palarnie, po tym jak na dyżurce dali mu spokój. Zaczął opowiadać o tym że to wszystko przez jego żonę. Że z tym potworem nikt nie wygra. Usilnie przekonywał kolegę, który jest znany u nas jako oaza spokoju, że nawet jego by #!$%@?.
Nie zgodził się na pobyt. Przyszedł się pożegnać z nami słowami że wolność jest piękna. Podobno zarówno on jak i żona to stali bywalcy "na 15 minut".

Dziś znowu mnie ścięli lekami, po przebudzeniu nie wiem co mi dali że zaczęłam nawet się śmiać i żartować. Chyba diazepam zmienili mi na klony. Dziwne uczucie nie chcieć umrzeć.
Większość osób tutaj to alkoholicy czy ćpunka, która jest chodzącym przykładem co stimy robią z ludźmi (karyna która chce mnie zabić). Ona przez rok doprowadziła się do gorszego stanu niż ja przez +/- 4 lata żarcia opio. Dziś płakała "co ja sobie zrobiłam, dlaczego ja to sobie robiłam" dostając trzecią dziś kroplówkę.
A alkoholicy? Wprost mówią że pierwsze co zrobią jak wyjdą to pójdą się napić.
I wmuszono we mnie zeżarcie kolacji.
Debil mnie o 6 rano obudził, a nie mogłam zasnąć pół nocy #!$%@?, bo debile jazdy miały.
Jak zobaczyłam "śniadanie" to mnie ino zemdliło i pobiegłam w kibel rzygać żółcią. Jakaś mielonka co wygląda jakby leżała z tydzień. Plaster mielonki i 3 kromki chleba. xDD
A te pindy z sali prędzej czy później mnie #!$%@?ą.

Wczoraj przynajmniej mogłam sobie popłakać i nikt mnie nie zmuszał żebym szła do dyżurki, żeby znowu mnie uśpili.

Dodatkowo
R.....e - Debil mnie o 6 rano obudził, a nie mogłam zasnąć pół nocy #!$%@?, bo debile...

źródło: comment_4psTYTUIa8xyaTMDvNWOmXivkLHYSM1u.jpg

Pobierz
@Rosanemable: trzymaj się, służba zdrowia w takich placówkach, poza wyjątkowymi ludźmi, którzy pracują tam z powołania to banda sadystów i niewyrozumialych kmiotow. Zresztą jak ktoś się leczy psychiatrycznie to od razu dostaje łatkę człowieka bez szans rekonwalescencji. Taka to u nas norma właśnie, #!$%@? do emerytury, o nic nie pytaj, pij wódkę i nie zadawaj pytań. Chory kraj
  • Odpowiedz
Przywieźli dziołchę co przez 3 godziny siedziała i lamentowała. Ubzdurała sobie że ma coś pod okiem, a nic nie miała. Nie zgadzała się na przyjęcie. Zresztą i tak już nie ma miejsc.
Na drugiej babskiej sali cieknie z sufitu. Popękane i kap kap. A nad tym jeszcze normalnie pacjentka ma łóżko. Niby wielce jakaś inspekcja dziś była. Aczkolwiek ogólne podejście; jebnie to jebnie na #!$%@? drążyć temat.
Wypisali dziś jednego z moich
  • Odpowiedz
Laska mi grozi że mnie udusi albo zadźga widelcem. Nie lubi mnie bo nie. Na ryju ma wypisane patologia.

#!$%@? mi haloperidol bo płakałam. Pół dnia przespane.
Karmią mnie cały czas benzodiazepinami.
Wmuszają jedzenie o smaku rzygów.
A o igłach mniejszych niż 0.7 nie słyszeli.