Tak się zastanawiam nad tematem "cyrkulacji ciepłej wody użytkowej"
Miał być podgrzewacz przepływowy (albo raczej 3 podgrzewacze), z racji zmian - jest jeden boiler 140L (grzany prądem + solar), ale od najdalszego punktu poboru oddalony o prawie 5m...
Oczywiście... rurek do cyrkulacji położonych nie ma, i chęci by pruć ściany i kłaść rurkę - też nie ma.
Tak sobie myślę... Dlaczego nie robi się (re)cyrkulacji wody ciepłej przy użyciu rurek od zimnej?
Miał być podgrzewacz przepływowy (albo raczej 3 podgrzewacze), z racji zmian - jest jeden boiler 140L (grzany prądem + solar), ale od najdalszego punktu poboru oddalony o prawie 5m...
Oczywiście... rurek do cyrkulacji położonych nie ma, i chęci by pruć ściany i kłaść rurkę - też nie ma.
Tak sobie myślę... Dlaczego nie robi się (re)cyrkulacji wody ciepłej przy użyciu rurek od zimnej?



1. GAZOWY (gaz "miejski" normalny, nie żadne butle itp. elektryczny też odpada). Do 2 punktów poboru wody, ewentualnie nawet do 3, więc koniecznie z inteligentną stabilizacją temperatury wody podgrzanej niezależnie od przepływu.
2. Z ZAMKNIĘTĄ KOMORĄ SPALANIA (co rozwiązuje wiele problemów, od ryzyka czadu, do utraty ciepła z pomieszczenia)
3. Z WSZYSTKIMI PRZYŁĄCZAMI
@hrumque: na pewno masz odpowiedni komin i nie mieszkasz w bloku?
@megawatt: mam komin "własny" dla tego podgrzewacza - w sensie z niczym nie współdzielony.
Podgrzewacza gazowy w tym miejscu już jest (od zawsze), i działa z tym kominem - ale w sposób niecywilizowany, bez wkładu w kominie itp. Komin od podgrzewacza do góry - to tylko 1 kondygnacja (w sensie nad tą łazienką tylko strych dach i z głowy) więc