Wszystko
Wszystkie
Archiwum
5
Wyszedł z aresztu i zabił żonę. Sąd nie ma sobie nic do zarzucenia
Sąd nie ma sobie nic do zarzucenia. Wypuścił kata na wolność, bo nie było przesłanek do dalszego stosowania tymczasowego aresztu. Dwa dni po wyjściu na wolność - mężczyzna zabił żonę. Dziś stanął przed prokuratorem i do wszystkiego się przyznał. Prokuratura nie ujawnia jednak treści zeznań.
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
- #
źródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzTo "w okolicy Chodla/Poniatowej" brzmi jak nazwa krzyżujących się ulic. xD