Wyszedł z aresztu i zabił żonę. Sąd nie ma sobie nic do zarzucenia
Sąd nie ma sobie nic do zarzucenia. Wypuścił kata na wolność, bo nie było przesłanek do dalszego stosowania tymczasowego aresztu. Dwa dni po wyjściu na wolność - mężczyzna zabił żonę. Dziś stanął przed prokuratorem i do wszystkiego się przyznał. Prokuratura nie ujawnia jednak treści zeznań.
Chudy_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 0