Jest ok. Nie trzymam się 100% abstynencji, na woodstocku piłem browary ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale poza tym to się trzymam. Dopki już od dawna nic a wszystkie te mocarze i masa zgonów ostro odstraszają od powrotu.
Jestem zadowolony ze zmian w mózgu, dużo naturalnej dopaminy, cieszenie się z drobnostek i ogólnie życia. Dużo się zmieniło w moim sposobie myślenia jeżeli chodzi o postrzeganie używek i własnych zachowań.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Z początkiem kwietnia zacząłem terapie grupową i ostatnimi czasy jest bardzo dobrze. Miałem w marcu parę potknięć. Przepraszam za brak wpisów przez długi czas ostatnio, spróbuję to nadrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#cavaprogres
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@-PPP-: tak, miałem przerwę od terapii (nie mogłem przez pewien czas zdobyć terminu u terapeuty który nie kolidował z nowym planem zajęć na uczelni) + straszne napięcie po sesji którego nie umiałem rozładować (przewidywałem, że będzie ciężko ale nie aż tak, c'mon). No i czułem się strasznie zmęczony codziennym głodem... Oczywiście to są tylko wymówki, coś co odczuwałem wtedy. Okazałem się za słaby i za mało zdecydowany przez co poddałem
  • Odpowiedz
#cavaprogres
5ty tydzień abstynencji, sesja i stres zdecydowanie nie ułatwiają walki z głodem. Mam momenty gdzie prawie się poddaje, lipa trochę. No ale się trzymam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
Trzymaj sie stary. Ja ze swojego lekarza zrezygnowalem jak zaproponowal mi na drugim spotkaniu leki i wizyte w swirowni. Wiecej mnie nie widzieli, a ja sie sam wyleczylem ze wszystkich narko schiz. Trawa mnie w to wpakowala i trawa wyciagnela. Big up, trzymaj sie, DASZ RADE!!!
  • Odpowiedz
#cavaprogres
25 na trzeźwo. Był moment pokusy: hajs prawie w ręce, duży stres, silne feelsbad.jpg, długo niezaspokajany głód... no cóż, dałem radę.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

22 dni na trzeźwo, nie jest lekko ale myślę, że w miarę stabilnie. Psychicznie też, myślę powoli się stabilizuję.
Dzięki wszystkim za dotychczasowe wsparcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) pomogło.
#cavaprogres
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gezino: No, to jest najgorsze. Takie fałszywe poczucie bezpieczeństwa, garda idzie w dół i jak głód atakuje znienacka nie jest się w ogóle przygotowanym. Tym razem staram się wreszcie wyciągać wnioski z wielu wcześniejszych porażek i wiem, że nie wolno tracić czujności ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdro!
  • Odpowiedz
Ludzie pytają mnie, Cavalorn, ile dni już bez ćpania? Zastanawiałem się długo. Zastanawiałem się, bo odpowiedź na takie pytanie nie jest łatwa. Ale wiecie co? Wystarczyło wejść na wykop.pl żeby wszystko stało się jasne. Wystarczyło chwilę pobyć na #cavaprogres by wszystko stało się oczywiste.
Ile dni bez ćpania?
Za mało. Czym jest czternaście dni wobec ogromu czasu po którym będę mógł szczerze wyjść na dach wieżowca i krzyknąć do gołębi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

11 dni bez ćpania.
Ciężko ale stabilnie ok. Najgorsze są ataki paniki, jak szybko nie zdiagnozuję, że to tylko paranoje to strach bardzo szybko przeistacza się w silną chęć zaćpania. Wcześniej chyba tego nie zauważałem, że strach = głód.
Walczę ostro z syndromem użalania się nad sobą, bardzo to szkodzi w leczeniu.
#cavaprogres
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cavalorn: 15 dni to i tak ładnie :) Myślałeś o placówce zamkniętej? Wiem, że to trudna decyzja, ale z układem nerwowym wygrać samemu będzie bardzo trudno. Powodzenia cumplu!
  • Odpowiedz
10 dni bez ćpania.

Jest ciężko, głód dopada z zaskoczenia ( ͡° ʖ̯ ͡°) Najgorsze realistyczne sny każdej nocy o ćpaniu, gdzie rano budzę się z uczuciem jakbym znowu ćpał i w ogóle przegryw.

Ale staram się wypełniać czas produktywnie, z każdą zrobioną rzeczą utwierdzam się w postanowieniu "gdybym ćpał to byłoby tylko gorzej, nie chcę ćpać" (
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Już prawie 100 osób obserwuje mój tag #cavaprogres, jestem pozytywnie zaskoczony, że tylu mireczków interesują moje relacje wychodzenia z tego gówna w które się ostatnimi laty wpakowałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo mnie to zmotywowało i od dzisiaj zabieram się za siebie!

Nie po raz pierwszy, leczę się specjalistycznie już od kwietnia z lepszymi i gorszymi okresami. W poprzednim wpisie napisałem, że jestem od dłuższego czasu w ciągu. Ostatnie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach