Witajcie mirki i mirabelki, mojemu znajomemu przydarzyło się coś co teoretycznie nie powinno z telefonem CAT S60. Telefon niby odporny na biblijny potop i wybuch ruskiej bomby wodorowej a obiektyw aparatu zaszedł rosą tylko od potu. Jako że znajomy ciężko pracuję i w ostatnie upadku sporo się pocił to telefon był na taką wilgoć narażony. Czy ktoś z was spotkał się z takim przypadkiem? Myślicie że przyjmą telefon na naprawę gwarancyjną? #
Antonyo77 - Witajcie mirki i mirabelki, mojemu znajomemu przydarzyło się coś co teore...

źródło: comment_rFzYkaSTenPTQO6CeBzSeggFpezZcr5U.jpg

Pobierz