bądź mną

na matmie

jeden atencjusz nie zamyka ryja i ciągle nawija z sebuszami

w końcu się zbóldupnij i drzyj mordę

MÓGŁBYŚ W KOŃCU SIĘ ZAMKNĄĆ,

NIEKTÓRZY CHCĄ SIĘ TU CZEGOŚ NAUCZYĆ

cała klasa śmieje

CHO NA SOLO

zaakceptuj w afekcie

dzwonek na przerwe

wszyscy ustawiają się w kółko wokół nas

dzieciak rzuca się na mnie z pięścią

unik w #!$%@?

#!$%@? mu luja w czoło

pada na glebę

jeb go dalej