Kilka lat temu jako ministrant wiele razy chodziłem po kolędach, a jak wiadomo - różni ludzie = różne historie (często śmieszne) postaram się kilka z nich spisać bo myślę, że warto. Oczywiście wszystko to #truestory

Pierwsza historia nie będzie śmieszkowa ale pokazująca jak bardzo pozbawieni skrupułów mogą być ludzie...

Chodziliśmy już z godzinę po bloku śpiewając wszędzie tą samą kolędę (po co się wysilać) w kieszeniach czekolady zamieniały się w polewę stajemy
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lol2x: Myślałem, że dziadek napisze sobie jakąś apkę na androida... co ten Wypok robi z ludźmi...

Historia dobra, a takie sytuacje są naprawdę ciężkie orzechy do zgryzienia.
  • Odpowiedz