@braintumorwarrior: Przepraszam za - pewnie głupie - pytanie, ale tego pola widzenia nie da się jakoś poszerzyć? A choćby i się nie dało, to może dałbyś radę popracować "na słuchawkach" na infolinii jakiegoś banku itp. (dziś to chyba robi się nawet zdalnie, a przynajmniej czasami mam takie wrażenie)? Niby to ciągła praca przy komputerze, no ale raczej nie na zasadzie korekty tekstu w wydawnictwie, tylko podglądu paru liczb, danych klienta, czasami
  • Odpowiedz
#braintumorwarrior
W życiu każdego z nas przychodzi czas na decyzje, które mają moc zdefiniować naszą przyszłość.
Moja walka z rakiem mózgu doprowadziła mnie do momentu, w którym musiałem wybrać między złem a jeszcze większym złem.
Teraz, patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że droga, którą wybrałem, była błędna.

Biopsja: Początek nowego rozdziału

Decyzja o poddaniu się biopsji nie była łatwa, lecz wydawała się jedynym logicznym krokiem na drodze do zrozumienia, co dzieje się
@braintumorwarrior: nie znam Cię, jednak życzę dużo siły, wytrwałości, zdrowia. Mam nadzieję, że nie ganisz się za podjętą decyzję. W danym momencie było Cię stać na tyle. Życie bywa okrutne. Wszystkiego dobrego !
  • Odpowiedz
edit (to jest copypasta z mojego medium, nie chce wstawiac linkow)
Wstęp do Mojej Historii z Rakiem Mózgu
Życie pisze scenariusze, które często przekraczają naszą wyobraźnię, zmuszając do przewartościowania tego, co uważaliśmy za dane.
Moja historia jest właśnie takim scenariuszem — nieoczekiwanym zwrotem akcji, który zdefiniował moją przyszłość w sposób, jakiego nigdy bym się nie spodziewał.

Od Norwegii do Filipin: Ucieczka do raju
W połowie 2021 roku, pod wpływem głębokiej potrzeby zmiany,
To dopiero początek mojej historii z rakiem mózgu, początek walki, którą jestem zdecydowany wygrać. Dziękuję Wam, że jesteście ze mną. Wasze wsparcie i obecność dają mi siłę do dalszej walki.


@braintumorwarrior: Trzymam kciuki ()

  • Odpowiedz
## Sobotni Ekspres: Aktualności z Frontu Walki
Sobota, 17 Luty - Rozdział kolejny w mojej niekonwencjonalnej podróży
Znów witam w moim małym kąciku internetu, gdzie życie toczy się nieco inaczej niż u większości. Dzisiaj mam dla Was szybki update, bo przecież walka z czasem i własnym ciałem to nie jest coś, co można zamieść pod dywan, prawda?

Wizyta u Okulisty: Nadzieja na Horyzoncie?

Zacznijmy od światełka w tunelu, które dla mnie ma
  • Odpowiedz