Ludzie Jarosława Kaczyńskiego najwidoczniej wpadli na dość nietypowy pomysł, którego celem jest "ochrona" billboardu szefa PiS.

Nowe bilbordy Prawa i Sprawiedliwości dotyczące zwrotu podatków wzbudzają wiele emocji. Poseł PO Cezary Tomczyk opublikował w sieci ich zdjęcie, twierdząc, że treść znajdująca się na bilbordach to oszustwo. Zasugerował zgłoszenie sprawy do prokuratury. Na Twitterze rozgorzała dyskusja

Wg senatora Solidarnej Polski Kazimierza Jaworskiego billboardy mówiące o ludziach, którzy nie wierzą w Boga, są prowokacją środowisk lewicowych, wymierzoną w Rok Wiary. Rzeszów odpowie na plakaty całodzienną mszą

Świetna stronka ze starymi reklamami z wielu krajów w kilkudziesięciu kategoriach.

"Jak wiadomo nos ma tysiące włókien czuciowych. Ich przycinanie jest tak samo ryzykowne jak cięcie przewodów elektrycznych. W celu promocji nowego produktu Panasonic Nose Hair Taimmer agencja Saatch & Saatchi w bardzo zabawny sposób wykorzystała tą informacje."

Może mi ktoś wyjaśnić o co w tym chodzi? Pod bilboardem jest podpis małą czcionką "Publikacja sfinansowana przez komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej"