#wiersze #bigosliteracki #namieszalem

Samochwała w kącie stała
I wciąż tak opowiadała:
Po pierwsze - w sprawie,
Co świtem piszczy w trawie?
Biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, osła,
Którego mrówka niosła,
Na to wróbel zaterlikał:
"Cóż to znowu za muzyka?
Patataj, patataj,
pojedziemy w cudny kraj!
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy,
I tresowane szczury na szczycie szklanej góry,
Słyszy to
  • Odpowiedz