Dzieci dokuczały mu od pierwszej klasy szkoły podstawowej. - A to ze względu na spodnie, jakie nosił, bo lubił „rurki”. A to dlatego, że „zrobił sobie fryzurę”. Nie przesadnie! Po prostu dbał o siebie. A oni nazywali go „pedziem”.

Pałac jest położony w Bieżuniu (parę kilometrów od Żuromina, w którym Kaban obrażał policjanta). Tak wygląda zabawa na zlocie quadów. Historia pałacu: http://www.biezun.pl/index.php?m=9&m_1=30&m_2=139