Korespondent VG opisuje, jak po śniadaniu spotyka w hotelu Polkę, która rozżalona wie już, że nie pobiegnie w Tour de Ski. Opisuje Justynę Kowalczyk jako wielką faworytkę, którą zamiast szykować się do startu w prologu, musi pogodzić się z piątym z rzędu triumfem w prestiżowym cyklu. Norwegowie wiedzą, że decyzja była dla obozu Polki bardzo trudna. "Jestem rozczarowana i smutna" - cytują Kowalczyk.


Albo jestem jeszcze bardzo zaspany albo Kowalczyk wg onetu
  • Odpowiedz
@Infantor: Ok, dzieki. To troche wyjasnia, jednak to troche bez sensu, to tak jakby w skokach narciarskich dawac wiecej punktow za zwyciestwo na mamucie, albo na olimpiadzie dawac zloto za maraton, a za bieg na 100m dyplom:)
  • Odpowiedz