Wróciłem właśnie z Avengers: Czas Ultrona i bardzo się zawiodłem. Filmem, nie powrotem.
Co to w ogóle za Ultron? Nie czytałem żadnego z komiksów, ale ze zwiastunów, opisów itp. Ultron wydał mi się jakiś supermocarny, a tu był taki... średni. W ogóle co ten koleś?
Najbardziej jednak zawiodłem się na "Quicksilverze". Biorę to w cudzysłów, bo to jakaś żenada, nie Quicksilver. Jak wspomniałem, nie czytałem nawet komiksów, ale troszkę o nim poczytałem, oglądałem
Co to w ogóle za Ultron? Nie czytałem żadnego z komiksów, ale ze zwiastunów, opisów itp. Ultron wydał mi się jakiś supermocarny, a tu był taki... średni. W ogóle co ten koleś?
Najbardziej jednak zawiodłem się na "Quicksilverze". Biorę to w cudzysłów, bo to jakaś żenada, nie Quicksilver. Jak wspomniałem, nie czytałem nawet komiksów, ale troszkę o nim poczytałem, oglądałem


























Inhumans lub Ward > Ultron
Avengers: Age of Ultron - bardzo dobre widowisko, historia skręcona na miarę możliwości formatu kinowego (duże poświęcenie czasu na przedstawienie postaci mimo dużej jej ilości i ograniczonego czasu). Niestety mogło być lepiej - Ultron zbyt typowym villainem (a nawet gorzej - dziecinnym), a charaktery dobrych postaci takie, jakie wymaga w danej chwili scenariusz. Szkoda najbardziej końcówki, która
źródło: comment_NsIeDxxPjzhtNV1uQaftLO6OoBE8QRf8.jpg
Pobierz