#13piatek #pech #coolstory #sadstory #areyoufuckingkiddingme

Mirosławy.. Jak tam Wam zleciał 13 piątek.. Mi po prostu super..
Jak tylko zacząłem dzień.. do którego przygotowywałem się już dnia poprzedniego.. ot duża trasa była do zrobienia (500km) Zapakowałem się dnia poprzedniego, zabrałem auto służbowe do domu, wszystko zaplanowałem czasowo, specjalnie z rana o 8 wyjechać, tylko wsiadać i jechać. Przejechałem 300m.. trzrz.. strzeliła linka gazu.. dziękujemy koniec jazdy. Ogarniam mechanika, chwilę po tym zepsuł się digitizer w telefonie.. Perfect.. Zablokowałem gaz w silniku tak aby był na circa 2K rpm.. i toczenie się na awaryjnych do mechanika używając tylko 1 i 2 biegu.. sporadycznie 3 jak z górki... a jeszcze wsześniej to je musiałem pchać, to nic że z towarem ważyło około 2ton. U mechanika auto naprawione.. Fakturka.. na którą czekałem 30 minut, bo coś się zepsuło w systemie.. Jedziemy w trasę z 3h opóźnieniem..

Na trasie od 11 do 16 wszystko szło ok, nawet bardzo ok.. do czasu ostatniego punktu.. na fakurze był zły adres.. zaczęło się dzwonienie krążenie itd.. straciłem godzinę czasu, a to była już moja 9h pracy. W końcu mam poprawny adres.. stoje w korku.. zielone... odruchowo ruszam, ale patrze że dalej stoją i zablokowałbym skrzyżowanie.. więc przestałem ruszać i stoję czekam.. Nagle za mną bardzo długi klakson.. A że byłem już dość zmęczony i poddenerowany to złapałem agresora na idiotę który nie zna przepisów.. Odpinam pas.. ręczny.. wyskoczyłem z samochodu drzwi otwarte i idę energiczne do auta za mną.. Był to młody koleś w Golfie II po agro tuningu którego w zasadzie już się nie widzi. Spojlery, diody, tablice zegarów drukowane w paincie, oczywiście szpachla i niestandardowy lakier. Dobrze, że dość sporo panuje nad emocjami bo miałem bodźce aby otworzyć drzwi jego auta i mu strzelić w pysk, ale to była by przesada, więc po prostu pytam się go retorycznie i z wykrzynikiem czy mam zablokować skrzyżowanie.. na początku się chyba przestraszył lub po prostu się tego nie spodziewał, bo nie chciał nawet uchylić szyby i nie wiedział co zrobić jak szedłem w jego kierunku. Po chwili zastanowienia.. powiedział dobra jedź.. bo chyba jechał z różowympaskiem, było już po zmroku i cały dzień padał deszcz ze śniegiem i nie zwracałem zbytnio uwagi na pasażera. i nie chciał źle wypaść. W każdym bądź razie dotarło do niego, a ja wróciłem do samochodu i pojechałem dalej, bo nie szukałem bójki i tamowania miasta..
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

UWAGA, Panowie, UWAGA!

WYKONAŁEM EKSPERYMENT!

Z uwagi na mą duszę nieposkromionego odkrywcy i badacza dociekliwego, zaintrygowany w najwyższym stopniu problemem w znalezisku przytoczonym, powstrzymując swe obrzydzenie poniżeniem niechybnie mnie czekającym, męskiej dumy swojej na chwil kilka się wyzbywszy, dokonałem tego haniebnego, poniżającego i oburzającego, acz jakże potrzebnego Eksperymentu, rozwiązującego ten jakże ważki i decydujący dla losów ludzkości problem!

Po
  • Odpowiedz
Już miałem dzwonić na policję bo słyszałem przez okno jęki i krzyki jakiejś kobiety . Na szczęście dziewczyna doszła do refrenu - to była chyba jakaś Grzeszczak czy inna Kozidrak.

#heheszki #areyoufuckingkiddingme
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kocham jak ludzie się dopieprzają do takiego Billie Joe (Green Day) czy innych muzyków i pseudomuzyków, że są umalowani i ogólnie wyglądają pedalsko.

Mam wtedy takie are you fucking kidding me, bo w Slipknot też mają makijaż, a taki Freddie Mercury był tak pedalaski, że nawet faktycznie uprawiał seks z facetami. Ale jakoś nikt tego nie używa jako argumentu przeciw ich muzyce.

#areyoufuckingkiddingme #gorzkiezale #muzyka #
Deykun - Kocham jak ludzie się dopieprzają do takiego Billie Joe (Green Day) czy inny...

źródło: comment_QbcCDSoU6AMYVtbj2c1kEKO5ZCmRVVR6.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach