@x134xvb: Nic dziwnego, to zakończenie ma perfekcyjny montaż scen i idealnie dobraną muzykę. Tak jak lubię Ufotable, tak nigdy nie udało im się osiągnąć takiego ładunku emocjonalnego w Fejtach (za to mają swoją scenę w Demon Slayerze która wybitnie im się udała i nawet sama autorka mangi przyznała, że wyszła im ona lepiej niż mogła sobie to wymarzyć).

@Daleth2202: Co by nie mówić o adaptacji Deen to jeśli chodzi o
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@zaye93: Fate/Zero ma swój specyficzny ciężki i poważny klimat. główna seria Fate/stay night ma trzy ścieżki w których jest różny klimat:
- pierwsza (Fate) jest najbardziej romantyczna,
- druga (Unlimited Blade Works) jest jak kino akcji,
- trzecia (Heaven's Feel) zakrawa o horror.
W każdej jest mnóstwo walk i dobry romans. Przewijają się też momenty slice of life czy humorystyczne, atmosfera z każdą ścieżką gęstnieje i potem coraz mniej szkolnego #!$%@?,
  • Odpowiedz
Ja #!$%@? historia kiritsugu z fate zero zawsze łamie mi serce. I to chyba mój ulubiony fate w sumie.

Poświęcił wszystko żeby ratować ludzi, cena którą zapłacił była po prostu niesamowicie duża a na końcu jego starania poszły na marne. Co prawda uratował Shirou, ale shirou przez PTSD przez całe fate miał w gruncie rzeczy tendencje samobójcze bo wierzył, że nie zasługuje na to by żyć.

#fate #amv
  • Odpowiedz
Tak sobie myślę, że może romansu? W ścieżce heaven feels jak dobrze pamiętam było dość mocno pokazane jak psychika shirou się #!$%@? na kawałeczki jest nawet jakiś śmieszny bad ending, że shirou traci świadomość i ręka przejmuje nad nim kontrolę.

To ścieżka w której dosłownie wszystko się #!$%@? i wychodzi na jaw wiele gówna które było niewidoczne w poprzednich ścieżkach. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem te robaki w kształcie #!$%@?ów to miałem
  • Odpowiedz