Wszędzie widzę mega pozytywne opinie o serialu, ale czy tylko ja mam wrażenie, że ten serial jak na poruszoną tematykę jest zbyt cukierkowy i grzeczny? Przez pół serialu czułem się jakbym oglądał dziwny miks Dr. House'a z klimatem Max Payne'a wyreżyserowanego przez kogoś odpowiedzialnego za serial pokroju "Na dobre i na złe". Tematyka niby poważna, ale te wszystkie jasne kadry w ogóle nie oddają tego klimatu, a sam charakter głównego bohatera poznajemy
@Edward_Kenway: Tak się właśnie zastanawiam, że ten serial jest przede wszystkim za krótki przez co nie można zżyć się z głównym bohaterem i wszystko dzieje się zdecydowanie za szybko. Pomijając jeszcze te cukierkową estetykę to mógłby być całkiem niezły serial gdyby miał cięższy klimat.
#afterlife serial ogląda się dobrze. Na plus złośliwy czarny humor, dialogi i "talenty" ludzi, którzy chcą wystąpić w lokalnej gazecie. Trochę końcówka rozczarowujaca. Taka dość miałka względem pierwszych odcinków. Zabrakło jakieś puenty. No ale trochę się czepiam. Serial jak najbardziej warto obejrzeć. Będą łzy śmiechu i smutku. 7,5/10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 26
Mały wielki serial. Zabawny, życiowy, ciepły, pełen czarnego humoru. Bardzo sprawnie miesza komedię i dramat, a przy tym robi to w niesamowicie mądry sposób. Jest trochę śmiechu, sporo wzruszeń, zostaje po nim refleksja i uśmiech na twarzy. Sześć odcinków po około 20 minut, bardzo polecam! #netflix #serial #afterlife #nanetflixie
kjeller - Mały wielki serial. Zabawny, życiowy, ciepły, pełen czarnego humoru. Bardzo...

źródło: comment_p7MlQBnwuINgpeZ63d96MURdLJuSA8BJ.jpg

Pobierz