Cały dzien chodziłam prosząc zeby ktos dobił mnie z litosci, a teraz... teraz, przyniosłam z tarasu garnek zajebistego koncentratu pomidorowego. Od razu +50 do dobrego samopoczucia
@hakuna_matata: no w słoikach zapasteryzowane, dawniej to się weki nazywało - te sloiki z gumką i metalowym drutem na górze - użyłam "staropolszczyzny"
Cały dzien chodziłam prosząc zeby ktos dobił mnie z litosci, a teraz... teraz, przyniosłam z tarasu garnek zajebistego koncentratu pomidorowego. Od razu +50 do dobrego samopoczucia