@sbcs: @ungolianta9: z takim rozmiarem to dystans on ma do dziewczyny :D
AMA - Barman z wieloletnim doświadczeniem.
Barman z wieloletnim doświadczeniem, wiele konkursów w Polsce i kilka na świecie, dużo masowych imprez/wesel, sytuacje za barem, porady co z czym, dlaczego i jak rzetelnie się upić, zarobki - AMA.
z- 62
- #
- #
- #
- #
- #
- #
1) Tak, podstawy na tyle, aby zaimplementować czasem w pracy w klubie, aczkolwiek ja siedzę w klasyce barmańskiej i to w tych konkursach odnosiłem sukcesy. W skrócie, świat barmański dzieli się na klasyke i flair. Flair to rzucanie, żonglowanie, tricki, a klasyka to technika tworzenia cocktaili, łączenie smaków, wygląd, zapach, taki master chef barmański. Zazwyczaj flairowcy nie mixują konkretnie a Ci co bawią się w klasykę nie flairują, ewentualnie podstawy
2) Na moim przykładzie zaczynałem od 6zł/h jako nalewak browaru i wódy do kieliszku w takim typowym lokalu jakich teraz jest pełno, browar / kapa 4zł i stoją jak za karę. Wiele godzin pracy, czasami praca od 16 do 11 rano, były takie sytuacje i nie oszukujmy się, mało kto w takich miejscach rzuca napiwki, aczkolwiek świetnie kreują charakter i napotkasz tyle dziwnych sytuacji. Uważam, że to własnie ten etap
1) Nie okradałem. Możecie w to nie wierzyć, ale nie potrafiłbym kogoś okraść z pieniędzy jak są upici. Rozrabianie drinków wodą nigdy się z tym nie spotkałem, wszystko zależy gdzie chodzisz. Takie przykłady za barem się pojawiały, bo ludzię pracują w dupiatych klubach gdzie właściciel nie wyrabia z czynszem za bar i zmusza równie nieogarniętą obsługę do takich czynów.
2) Tam gdzie pracuję zawsze działa i nie robi mi różnicy
1) Nie było sytuacji, że laska mi powiedziała np. "Hej skarbie daj mi zniżkę" zresztą nawet jak dziewczyna mi się podoba to zniżki jej nie daje. Raczej jak widzę ją pierwszy to raz to kasuję normalnie i zachowuję się lekko na "wyjebce", z doświadczenia się nauczyłem, że własnie takie zachowania przyciąga najlepsze dziewczyny. Ktoś kiedyś mądry powiedział "powiedz lasce, żeby spier****ła a sama przyjdzie" coś w tym jest, potwierdzone.
2)Różnie,
1) Nie wiem co masz na myśli, jeżeli mam zweryfikować siebie, to myśle, że wiedzą i historiami, wolałbym pozostać anonimowy, jeżeli mam odpowiadać na pytania, które mogłyby mi zaszkodzić.
2)Whisky sour z angosturą i białkem jajka. Polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie lubią Whisky. Często to sprzedaje i opowiadam gościom za barem bądź kobietom, jeszcze nikt mi tego nie zwrócił. Niektórych jajko straszy ale nie ma czego : )
3)Jest
1) Nie praktykowałem, zresztą odpowiedziałem już na podobne pytana poniżej. Miałem nawet sytuację, jak jeszcze pracowałem za barem typu nalej kapa/browar za 4zł, że dała mi na bar 400zł, że mam sobie schować i rozliczać ją z tego w ciągu wieczoru. Było dość późno i normalnie bym na coś takiego nigdy się nie zgodził, ale byłem młody i głupi. Była juz lekko podpita. Wypiła jeszcze za jakieś 50zł i nawet
Po dwóch latach doszedłem do 15zł. Dokładnie to wyglądało to tak, że niecały rok orałem za 6zł, potem zmieniłem lokal na lepszy, dostałem 8zł i lepszą pracę, mam na myśli, większy poziom obsługi, klienci mili z lepszych sfer, cocktaile i tak rozwijałem umiejętności. Pół roku później, jak już postartowałem w konkursach i coś poosiągałem, zmieniłem pracę poszedłem do cocktailbaru i restauracji na poziomie, tam to już dostałem możliwości, szef pozwalał
Jak wchodzi się do takich miejsc trzeba się spodziewać dziwnych sytuacji. U mnie w klubie jest wejście dla facetów 20zł, plus pilnuje selekcjonerka ubrań, żeby jakieś dresy nie wchodziły itp, taka selekcja już tam niweluje wielu debili aczkolwiek zawsze się znajdą. Tego, że typy, nawet i dobrze ubrani i dorobieni to i tak koke będą wciągać z dechy w kiblu. To potem prowadzi do albo zabawnych sytuacji albo przykrych, no
1) W większości przyjazne, albo neutralne, niemiłych raczej nie byłem świadkiem. Współpracujemy, oni dbają o bezpieczeństwo, nasze i gości i zawsze ich szanuje i chętnie z nimi gadam w wolnym czasie pośmieje się potem Ci dupe uratuja. Bo już miałem dwa razy sytuację, że ktoś mi chciał #!$%@?ć w zasadzie bez powodu, a że ja agresywny nie jestem, jakiś specjalnie wielki i zbudowany też nie to kłopotów nie szukam, ale
@gosvami: Pierwsza myśl? Negroni. Włoski klasyk, jeden z moich faworytów swoją drogą. Trzy te same porcję: Campari( wytrawny likier włoski bardzo znany i lubiany przez Włochów), Martini Rosso ( vermouth ) i Gin. W shorcie na kostkach lodu i do tego zest z pomarańczy idealnie się komponuje ( zest, czyli kawałek skórki z pomarańczy, wyciskasz nad cocktailem olejki eteryczne i wkładasz do środka, dużo dodaję do
Całkiem dobra książka, dużo przepisów, zasad konkursowych wg regulaminu SPB ( Stowarzyszenie Polskich Barmanów) to oni większość konkursów w Polsce organizują.
2)Soki typu cytryna świeża to wszystko wyciskane. Wszystko robimy na tak zwanym "prepie" czyli przygotowaniu baru do pracy, wyciśnięcie soków, ułożenie baru, szkła, sprzętu alkoholi. Zazwyczaj jeżeli bar ma te lepsze produkty to sokowirówka
5)Syropy to tak, Rioba unikajcie szerokim łukiem, chemia chemia i tylko chemia, Victoria z tesco, jak próbowałem to tragedii nie ma, aczkolwiek nadal chemia, zresztą 0,5l syropu waniliowego za 9zł to coś jest nie tak. Już w lepszych barach to stosuję się wszędzie francuskie "Monin" widziałem w Selgrosie całkiem duży wybór, mają fajne smaki, dobrze jakościowo i na konkursach