W crash padzie coś się musi ugiąć przy udarze, one są wkręcane zazwyczaj na śrubę idącą przez uchwyt ramy do silnika. Jak mocowanie pada jest na wprost to sam pad musi wystawać sporo ponad śrubę i być z czegoś elastycznego. Udar nie może się przenieść na gwint bo pruje ramę i silnik. Na dobrych adapterach też jest sens, wtedy sprężynuje albo zgina się adapter. Byle ktoś to sensownie zaprojektował
Na dobrych adapterach też jest sens, wtedy sprężynuje albo zgina się adapter. Byle ktoś to sensownie zaprojektował i zrobił z odpowiedniego materiału.
@Gixaar: dokładnie! I takie bym wolał ale po 3. kompletach miałem dość prób i poddałem się, dziury w plastiku i mocowane na prosto jedną śrubą. Końcówka jak piszesz najlepiej coś "miękkiego", widziałem takie (niestety) w boju po szlifie, starte, ale daleko do łba śruby i wszystko inne możliwie
#motocykle
źródło: comment_f3jPqMKFnWpIOaSNSf2UEVAytC6Eagv5.jpg
PobierzW crash padzie coś się musi ugiąć przy udarze, one są wkręcane zazwyczaj na śrubę idącą przez uchwyt ramy do silnika. Jak mocowanie pada jest na wprost to sam pad musi wystawać sporo ponad śrubę i być z czegoś elastycznego. Udar nie może się przenieść na gwint bo pruje ramę i silnik.
Na dobrych adapterach też jest sens, wtedy sprężynuje albo zgina się adapter. Byle ktoś to sensownie zaprojektował
@Gixaar: dokładnie! I takie bym wolał ale po 3. kompletach miałem dość prób i poddałem się, dziury w plastiku i mocowane na prosto jedną śrubą. Końcówka jak piszesz najlepiej coś "miękkiego", widziałem takie (niestety) w boju po szlifie, starte, ale daleko do łba śruby i wszystko inne możliwie