Obstawiam, że ta duża, wręcz przesadzona, radość naszych po skokach w II serii, wynikała z tego, że Thurnbichler ich z----ł o to w przerwie. Sędziowie oceniają na podstawie widzimisię i jakiegoś ogólnego wrażenia, a radość po skoku tylko „upiększa” skok pod względem psychologicznym. Sędzia widząc radość zawodnika niejako dostaje bodziec, że skok był super i przymyka oko na mankamenty. Dawid tymczasem w I serii, mimo osiągnięcia fenomenalnej odległości, trochę zachwiał skok, a
fabcio93
fabcio93