Ku waaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku wa „wielki chłop" ????? „WIELKI” ?????????? To są maszyny bez serca z tętnem 120 bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo robiące waty bezwględne !!!!!
cześć Chciałbym Wam pokazać jedno z ciekawszych miast, które zwiedziłem w ubiegłym roku. Grudziądz odwiedziłem z powodu murów obronnych, dlatego też włączyłem go do projektu "Miasta stojące murem". Średniowiecznych obwarowań przetrwało tam całkiem sporo, a chyba największe wrażenie miasto robi od strony Wisły, gdzie znajdują się spichlerze.
@beastofmisery: Tymczasem na okładce Katarzyna Domyśl-Się, zwyciężczyni tegorocznej edycji kobiecego Ździro de Italia. Nigdy nie wozi zapasowej dętki, ale zawsze ma gumki na wszelki wypadek. W schowku w ramie trzyma błyszczyk, maskarę i ajlajner. Należy do fejsbukowej grupy Single na rowerze, gdzie wrzuca swoje selfiaki w rozpiętej koszulce i cytatami z Paolo Coelho. Na każdej ustawce wypomni ci, że dwa lata temu pomyliłeś trasę. Nie ma neoprenowych rękawiczek.
na allegro.pl juz nie da sie wystawic np. starego procesora? Mam komunikat "Na koncie zwykłym produkty tej marki wystawisz tylko na Allegro Lokalnie Na Allegro możesz sprzedawać produkty tej marki tylko na koncie firmowym, po potwierdzeniu znajomości Warunków Ochrony Marek."
chcilaem sprzedac stary procek za pare zł intela i nie jest to mozliwe, tak samo mam baterie co trztyma z 5 godzin do laptopa i ten sam komunikat
@artem17: Ale aukcje, które wystawiasz na Allegro Lokalnie są przecież widoczne na zwykłym Allegro również, czy to z poziomu wyszukiwarki, czy widoku kategorii.
Dziś bez obrazka, moje ulubione gpx.studio przeszło do rogalowej wersji 2.0 i chyba czas poszukać czegoś nowego :( Dłuższe trasy to w sumie takie tradycyjne to-tu-to-tam, które w zasadzie niczego szczególnego nie wniosły do mojego siodełkowego rzyciorysu poza małym spostrzeżeniem: pocovidowy boom na rowery już chyba minął, sądząc po cenach rowerów i leśno-polnych przecinkach. Te pierwsze coraz częściej obserwuję na pepperze w przyzwoitej bliskości najniższej krajowej (mówię oczywiście o rowerze do jeżdżenia, nie do chwalenia się na tagu), te drugie kolejny raz dały mi pokrzywami po kulasach i krwożerczymi owadami po wszystkim nieosłoniętym. W świecie latającego paskudztwa też zaszła wyraźna zmiana, bo końskie muchy zostały zastąpione przez strzyżaki sarnie, takie pancerne cholerstwo, co się go zwykłym plaskaczem ubić nie da. To ja już wolę nudny asfalt. Specjalną sznytę na mojej ramie zostawią jednak dwie najkrótsze trasy. Osiemnastka to dotychczasowy najdłuższy pełnorodzinny wypad. Młodszy z bombli, który, choć wykazuje się większym zapałem do jeżdżenia, to mniejszym do bicia rekordów. Żółwim tempem, ale dojechał, i to bez większych utyskiwań. 35 zaś to nowy rekord starszego, pobity w pięknym stylu! Młody jest zapalonym piłkarzem, całe dnie spędza na boisku, więc o kondycję byłem spokojny; bardziej niepokoił mnie fakt, czy nieobyte z siodłem dupsko wytrzyma i czy zdążymy wrócić przed rozpoczęciem pracy :) Skubaniec trzymał jednak świetne tempo (na obwodnicy jechaliśmy 24 kmph) i do domu dotarliśmy dosłownie 5 min przed szychtą. To było zdecydowanie udane zamknięcie wakacji, miód na ojcowski łańcuch! Czy jakoś tak :)
@DwaNiedzwiedzie: Największą wadą gpx.studio był brak widoku satelitarnego. Poza tym ideał. Lekki, szybki i prosty interfejs. Pełna funkcjonalność bez konieczności logowania. To było pewne, że prędzej czy później ktoś dołoży swoje trzy grosze i spieprzy temat, a ta nowa wersja nawet mi się nie wczytuje. Ja póki co przerzuciłem się na brouter.
Wyprawowy gravel jest jak s--s z dwoma kobietami. Czasem po prostu dwa bidony to za mało, a i dodatkowe otwory nie zaszkodzą. Tylko nie mówcie starej, bo poczuje się zbędna niczym segment na ścieżce rowerowej. ( ͡°͜ʖ͡°)
Dołączyłem do wycieczki, którą @AlteredState organizował dla swoich ziomeczków z Trójmiasta, a która miała tychże ziomeczków oprowadzić po urokliwych zakątkach naszej części kujawsko-pomorskiego. Było milutko, relaksacyjnie jeśli chodzi o tempo, z fajną pogodą, a finał olimpijski siatkarzy udało się obejrzeć w cywilizowanych warunkach, z kebabem na talerzu i telewizorem odpalonym w bistro, które spadło nam z nieba za pięć dwunasta (czyli o 12:55).
Ponieważ jestem fanem nieudanych podobizn Papaja (mam kilka selfiaków w kolekcji), to dziś takie trochę pokazmorde jako ilustracja udanego dnia.
Są pierwsze zdjęcia/relacje od żołnierzy ukraińskich walczących pod Kurskiem: podobno rosyjskie racje żywnościowe są skapcaniałe i wysoce odbiegają gramaturą od tego co deklaruje pudełko. Ruscy padają z głodu w okopach albo nadmiernie defekują się do dziury w ziemi #ukraina #wojna #heheszki
@Krunhy: Oczywiście. Przerzucałem już rower nad ogrodzeniem, przechodziłem przez rzeczkę, pchałem się w chaszcze takie, że rower plątał się w pnącza, więc brałem telefon i dalej szedłem z buta, nie wspominając już o błocie oblepiającym napęd i koła. A to wszystko dla tych wirtualnych kwadracików. Przy okazji wkręciłem się też w edytowanie OpenStreetMap. Kluczem do sukcesu jest ortofotomapa w Geoportalu, która pozwala dokładnie rozpoznać obszar i znaleźć odpowiednią drogę do
5 przebitych dętek. 700x28 średnio się nadają na drogi leśne ;)
#rowerowyrownik