Jedna z gier, które są dla mnie czymś więcej niż grą. Mój kulawy PC kupiony w 1991 po upgrade ledwo odpalił ten tytuł. Pamiętam, że dorwałem ten tytuł w grudniu 94 roku, czyli w 7 klasie podstawówki. Nie, to nie był oryginał :)
Język angielski miałem wtedy opanowany, ale koledzy grali ze słownikami na kolanach. To był absolutny majstersztyk. Klimat, sama opowieść, i nasze zajaranie się Blade Runnerem.
W styczniu 95 miałem nowego PC, i gra chodziła idealnie.
Siedzieliśmy co weekend po bite 10 godzin, by tylko pobawić się w ten tytuł.
Kupiłem, zainstalowałem i nie wiem jak on teraz wygląda, ale wybaczę wszystko.
Czemu? Bo pamiętam, jak 6 chłopaczków siedzi przy jednym monitorze, i stara się to ogarnąć. Ja czytam i tłumaczę, oraz ogarniam sam komp, a reszta wbija się do baz TriOptium :)
Język angielski miałem wtedy opanowany, ale koledzy grali ze słownikami na kolanach. To był absolutny majstersztyk. Klimat, sama opowieść, i nasze zajaranie się Blade Runnerem.
W styczniu 95 miałem nowego PC, i gra chodziła idealnie.
Siedzieliśmy co weekend po bite 10 godzin, by tylko pobawić się w ten tytuł.
Kupiłem, zainstalowałem i nie wiem jak on teraz wygląda, ale wybaczę wszystko.
Czemu? Bo pamiętam, jak 6 chłopaczków siedzi przy jednym monitorze, i stara się to ogarnąć. Ja czytam i tłumaczę, oraz ogarniam sam komp, a reszta wbija się do baz TriOptium :)