Od jakiegoś czasu komp mi się resetuje w dziwnych porach i momentach, przy czym w dzienniku zdarzeń zapisuje błąd Kernel-power 41. Kilka formatów, wizyta u informatyka, który posprawdzal sprzęt, wyczyścił I stwierdził że u niego ani razu nie wywaliło tego błędu, zasilacz ok - brak dziwnych skoków napięcia itd, z przegrzewaniem też nie ma problemu. Myślałem może że to wina przedłużacza, bo naczytałem się o tych z włącznikiem że mogą odstawiać takie
slanderous7

