Nie polecam spacerów po Placu Meksykańskim w Addis Abebie.
Przemierzając afrykańskie kraje widziałem wiele przerażających rzeczy. Koncert Mandaryny czy zdjęcie Tomasza Karolaka bez koszulki. "Meksyk" przyciąga jednak najbardziej powykręcane ludzkie istoty. Kalectwo, amputacje, upośledzenia, choroby skóry, trąd, Łukasz Jakóbiak. Przyzwyczajeni do cierpień żywota leżą w łachmanach pod betonowymi blokami okalającymi rondo błagając o jałmużnę niczym polscy youtuberzy. Dziś natknąłem się na żebrzącego człowieka-zapałkę, zupełnie pozbawionego twarzy. Aż mi się, nomen omen, czarno
@Dwadziescia_jeden: Ciekawa podróż, część wypowiedzi daje nadzieję na merytoryczny wpis. Niestety, poczucie humoru "pod publiczkę" - bardzo miałkie i psujące odbiór.
#anonimowemirkowyznania Gardzę ludźmi dla których robisz wszystko, kumplujesz się a później się okazuje że mieli cię cały czas głęboko w dupie. Dowiedziałem się właśnie że mnie nie lubią, no i #!$%@?, zostałem sam na tym świecie z rodziną. Znajomych właśnie już straciłem bo po prostu im się " znudziłem "
#anonimowemirkowyznania różowy pasek here, druga klasa liceum. od czterech miesięcy mam niebieskiego, jest cztery lata starszy.
problem polega na tym, że moi rodzice go nie akceptują. chodzi o to, że nie studiuje i w zasadzie nie chce studiować. jest kierownikiem magazynu, zarabia porządne pieniądze, jak na miasto, w którym mieszka. nie lubił się nigdy uczyć, choć oceny miał niezłe. jest technikiem elektrykiem, ale nie pracuje w zawodzie.
moi rodzice natomiast to, przykro mówić, zwykli robole. mama pracuje w osiedlowym, a tata na produkcji. mają fioła na punkcie studiów i uważają, że każda osoba bez nich jest gorsza (o sobie też tak myślą). bo wiecie: PAPIER NAJWAŻNIEJSZY. moich dwóch starszych braci też nie skonczyło studiów, więc w domu to takie personae non gratae. rodzice pokazują im na każdym kroku, jak ich zawiedli i że nie są mile widziani w domu.
A do autorki: dziewczyno, nie marnuj życia na gościa, który w dłuższej perspektywie będzie cieciem, czy kimś tego pokroju. Ja przepraszam bardzo, jeśli kogoś to zaboli, ale praca w magazynie (nawet w charakterze kierownika), to gównopraca i zero perspektyw. Nie chcesz utknąć z kimś takim, nie chcesz z nim zaciążyć. Jeszcze stara nie jestem i pamiętam, co miałam w głowie w okolicach 18tki. Mówiąc kolokwialnie
83 lata temu urodził się Carl Sagan. Pomysłodawca zdjęcia Pale Blue Dot. Jest to fotografia Ziemi wykonana przez sondę kosmiczną Voyager 1, opuszczającą Układ Słoneczny w 1990r.
"Spójrz na tę kropkę. To nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To
Widziane tysiąc razy, ale zawsze się nad tym zawieszam, zamyślam. Ba, chyba nie ma dnia, żebym nie przypomniała sobie o tej focie. Mam potężną agorafobię i ogółem myśl o Kosmosie mnie przytłacza.
Dzisiejsze Astronomiczne Zdjęcie Dnia "Droga Mleczna nad Monument Valley"
Tylko w Monument Valley, w USA, można bowiem zobaczyć malowniczy, pierwszy plan ukazujący słynne skały zwane buttes (ang. wzgórza o płaskich szczytach). Tworzą je twarde skały pozostałe po wypłukaniu przez wodę miękkich skał zewnętrznych. Na powyższym zdjęciu wykonanym w 2012 roku najbliższe wzgórza po lewej to the Mittens, a Merrick Butte widoczna jest dalej, po prawej stronie.Zielonkawa poświata rozciąga się ponad horyzontem. fot. Tom Masterson.
@serviceman: Siedzę w tym trochę (jestem operatorem... operatorką?) i naaaaah - to Photoshop ( ͡°͜ʖ͡°) Zresztą znam oryginalne zdjęcie Drogi Mlecznej, które zostało nałożone na ten piękny widoczek.
#anonimowemirkowyznania Jeśli ktoś z Was zostanie zapytany o cechy stereotypowego Wykopka, najprawdopodobniej powie, że prawiczek, który siedzi całe życie sam w piwnicy. Są to oczywiście żarty. Co jednak robić, gdy ja naprawdę takim jestem? Póki co, jestem jeszcze dosyć młody (zapewne młodszy od większości z Was), ale już rosnę na życiowego przegrywa. Nie mam takich znajomych, którym mógłbym zaufać, w ogóle rzadko kiedy do kogokolwiek piszę (nie mówiąc już o rozmowie w świecie rzeczywistym ( ͡°ʖ̯͡°)). Kiedy natomiast uda mi się wyjść z kimś (a zdarza się to raz na rok albo i rzadziej, możecie mi wierzyć na słowo) to zwyczajnie nie mam tematów do rozmów. Ostatni raz gdy wyszedłem z kilkoma osobami na miasto (jednego znałem, resztę wyłącznie z widzenia) to zupełnie odizolowałem się od tej grupy i żeby się dalej nie pogrążać, wróciłem do domu :/. Oczywiście te wakacje spędzam samotnie, siedząc w domu i próbując się zmotywować do czegokolwiek, co i tak mi nie wychodzi. Chyba już domyśleliście się, jakie są moje relacje z różowymi- nigdy nie miałem dziewczyny i choć szczerze chciałbym znaleźć miłość, to i tak nie sądzę, żebym nadawał się na partnera- nie umiem rozmawiać, mam za słabą kondycję i mięśnie (a różowe przecież nie lubią mięczaków), poza tym chyba nikt nie chciałby być z takim piwniczakiem jak ja. Nawet nie wiecie, jak bardzo zazdroszczę Wam, zapewne czytającym ten wpis, że macie jakiekolwiek życie towarzyskie. Wydaje mi się, że będąc nadal odludkiem
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie idź tą drogą, Mirku. Zmuszaj się do wychodzenia. Poznaj kogoś nowego chociażby wirtualnie. Będziesz miał okazję poćwiczyć gadki-szmatki przynajmniej. To, co teraz robisz, to równia pochyła do depresji i totalnej fobii społecznej. Obie atrakcje znam z autopsji i nie polecam. Po 10 latach takiego życia zostałam całkowicie sama. Nawet rodzina odzywa się tylko wtedy, gdy muszą. Ja wiem, że to zabrzmi, jak wykopowa rada w stylu "idź pobiegaj",
Przy okazji ostatniej gównoburzy z cesją przypomniała mi się moja historia (może już ją opisywałem, nie pamiętam).
tl; dr
Piątek wieczór około godziny 20:50. Salon czynny do 21, byłem sam więc powoli zaczynałem ogarniać zamknięcie. Nagle wpadają oni, chciałbym powiedzieć, że cali na biało, ale nie. Trzech panów, schludnie ubranych, widać, że przed chwilą biegli.
Przemierzając afrykańskie kraje widziałem wiele przerażających rzeczy. Koncert Mandaryny czy zdjęcie Tomasza Karolaka bez koszulki. "Meksyk" przyciąga jednak najbardziej powykręcane ludzkie istoty. Kalectwo, amputacje, upośledzenia, choroby skóry, trąd, Łukasz Jakóbiak. Przyzwyczajeni do cierpień żywota leżą w łachmanach pod betonowymi blokami okalającymi rondo błagając o jałmużnę niczym polscy youtuberzy. Dziś natknąłem się na żebrzącego człowieka-zapałkę, zupełnie pozbawionego twarzy. Aż mi się, nomen omen, czarno
źródło: comment_nRah341jFJuqIhFBKyyOFUtp3d4H2H6M.jpg
Pobierz