Mój dziadek palił przez całe życie. Gdy miałem około 10 lat moja mama powiedziała mu "jeśli chcesz zobaczyć jak twoje wnuki idą na studia, powinieneś natychmiast rzucić palenie". Łzy napłynęły mu do oczu, gdy uświadomił sobie jaka jest stawka. Rzucił palenie z dnia na dzień. Niestety było za późno, bo trzy lata później zmarł z powodu raka płuc. Byłem strasznie tym zdołowany. Moja matka powiedziała do mnie "Nigdy nie pal. Proszę, nie
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw: - Przyślijcie ekipę... - Jaka sytuacja? - Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę. - Aresztowaliście matkę? - Nie, podłoga jeszcze mokra. #humor #suchar #heheszki
Przyjeżdża policja do biurowca - zgłoszenie - gwałt na sprzątaczce. Poszkodowana składa zeznania: - Klęczę i myję podłogę, a ten zaszedł mnie od tyłu! - No ale czemu pani nie uciekała? - Na umyte?!?!
Co to się na tym TVP2 odwala, to ja nawet nie. Siedzę sobie, mirkuję a rodzice oglądają jakiś serial o lekarzach. Propaganda lewacka grubymi nićmi szyta:
Przychodzi doktorek(sanitariusz?) do szefa o przedłużenie umowy o pracę, a ten mu daje umowę o dzieło, i że XXI wek, koszty i nie da umowy o pracę. Chwilę później jadą do jakiegoś kolesia-polityka, który chce żeby służba zdrowia była prywatna, rozmówki dobrych lekarzy bohaterów, że "jak to tak, biedni umro" Zajechali i gość, mówi że ni #!$%@?, nie jedzie z nimi, a oni że mu prywatną karetkę zamówią, a on że całą kasę przewalił na kampanię i go nie stać.
@QBA__: To się na znalezisko nadaje, jak TVP2 manipuluje Januszami i Grażynami.... Kończy się, polityk zmienia zdanie, i chwali publiczną służbę zdrowia. Morał odcinak wygłoszony przez lekarza "Nie ma co walczyć z systemem, bo system nas wykończy.."
@QBA__: niech się Janusze i Grażyny z tego chichrają
tylko jak kolejne 2 miliony ludzi w sile wieku z Polski wyjedzie bo nie chcą żyć w tym syfie, do tego przeniosą się tysiące firm do UK, to już nie będzie do śmiechu nikomu
Ostatnio odwiedziłem brata zobaczyć jak mu się żyje w Warszawie. Wychodzimy z klatki i mówię jakiejś babce "dzień dobry" a ona w szoku, zdziwiona idzie dalej. Brat do mnie mówi że po co ja do niej to w ogóle powiedziałem, że tutaj w wawie nikt tak nie robi a chamstwo to rzecz powszednia. Czy wy wszyscy warszawiaki żyjecie tam jak robaki? Że nawet starsza kobieta była ździwiona na słowo dzień dobry? Opowiedzcie
źródło: comment_tgJADiT15groJe4MsyeM4KRgKFV2sNaX.jpg
Pobierz