#anonimowemirkowyznania Mam 30 lat, stabilną pracę, ale nie za 15k, własne mieszkanie bez kredytu, samochód, motocykl, robię kolejne studia, mam perspektywy na awans, a bratniej różowej duszy brak, bo ryj niewyjściowy. I w sumie nie wiem po co to piszę, ale tak na serio można być poukładanym człowiekiem, ale co z tego, skoro nie to się liczy.
W sumie to już przywykłem, tylko czasem brakuje do kogo się przytulić, no i wieczny friendzone,