Miałam sen, w nim moja mama powiedziała mi czy innym, a ja to słyszałam, że jestem upośledzona i opóźniona a rozwoju bo mam 50 lat i moje życie się nic a nic nie zmieniło od czasów moich 25 urodzin. Obudziłam się i sprawiło to, że zaczęłam myśleć o przemijaniu. Jasne, jestem nazbyt dobrze świadoma tego, że człowiek musi kiedyś umrzeć, ale przez moje życie zdecydowanie mniej myślałam o tym, że człowiek przechodzi
Ehh gdzie ten huop ehhh.. wiele huopów jutro pójdzie do kołchozu a ja na bezrobociu ehhh, dajcie mi pracę, trzeba do pracy. Jutro będzie wysyłanie sybi. #przegryw #pracbaza
#przegryw chyba za bardzo wszedłem w rolę pokrzywdzonego przez los przegrywa...może dałoby się to zmienić? ja kiedyś byłem całkiem normalny, a się ze mnie taki kosmita zrobił eh
Jak tak czasem czytam posty to mi po ludzku żal ludzi z tagu #przegryw Niektórzy po 20-30 lat i nigdy za rękę nie trzymali, nawet koleżanki W święta pewnie was to musi jeszcze mocniej uderzac niz na codzien.
#przegryw No dobra, kochane przegrywy, pierwsza batalia wygrana, ale nie wolno tracić czujności, bo największe gówno się zbliża. Na sylwestra życzyłbym ładnej pogody, żeby siedzenie w krzakach nie było zbyt uciążliwe. Tak czy siak, cały tag wyjdzie z tej przeprawy zwycięsko, nie widzę opcji porażki, nie na mojej zmianie
Manipulacje kobiet, odcinek 2137. Typiarka pisze posta, że facet po pijaku kazał jej #!$%@?ć. Odpowiedzi pt. "Trzymaj się Karyna, olej tego Mirka" zbierają po kilkaset plusów, po czym ona pisze, że co prawda to ona go zaczęła wyzywać, ale te jego "#!$%@?" mocno ją zabolało. Poniżej w dyskusji opisuje przebieg wydarzeń, jakie rzeczywiście miały miejsce, jednak można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że nie pisze wszystkiego. Po plusowanych odpowiedziach nastąpiła racjonalizacja i czyste
#przegryw mogłem nie wagarować w liceum, mogłem nie rezygnować ze studiów, mogłem nie uciekać z pracy... Teraz to dupa zbita, nie da się.... Jedyna szansa to wieloletnia praca nad sobą a ja się pakuję w coraz to nowsze nałogi i zachowania autodestrukcyjne i po prostu nie mam na to siły . A co najgorsze to nawet mi już nie zależy, a nawet mi się zaczyna podobać... #gorzkiezale #zalesie
przypomnialo mi sie, ze na pierwszej wizycie u psychiatry online o babka mnie o cos zapytala, a ja cos dziwnego odpowiedzialem lub w dziwny sposob i az sie zasmiala, eh it's over
Obudziłam się i sprawiło to, że zaczęłam myśleć o przemijaniu. Jasne, jestem nazbyt dobrze świadoma tego, że człowiek musi kiedyś umrzeć, ale przez moje życie zdecydowanie mniej myślałam o tym, że człowiek przechodzi