widziałem okładkę ostatniego "Uważam Rze" - oto i ona - przez chwilę pomyślałem, że ja jestem na tej okładce, bo mam taką samą maskę, dość podobną konfigurację włosów na głowie i byłem w Katowicach na proteście.
Znalazłem na necie jakieś zdjęcia, na których mnie ustrzelono ( np. tu i tu), ale jednak ten gość na okładce to nie ja - inne uczesanie, poza tym ja byłem w płaszczu, a ten ze zdjęcia
Rzecz dzieje się w kolei transsyberyjskiej, zmierzającej z Moskwy do Władywostoku. Konduktor znalazł gapowicza w jednym z przedziałów - regulamin każe takiego kogoś wysadzić na najbliższej stacji, ale za oknami pustkowia po horyzont. Konduktor sprzedał więc sztukę klientowi i poszedł dalej. Kilkanaście godzin później inny konduktor spotyka tego samego gapowicza - ponieważ za oknem było jeszcze większe pustkowie, gapowicz znowu dostał strzała. Sytuacja powtórzyła się jeszcze 2 razy, w
@oxygen88: Przez las sunie pociąg koleji transsyberyjskiej. Z przedziału wychodzi pasażer zapalić papierosa. Pali. Po chwili dołącza do niego drugi podróżny. Palą razem w milczeniu. Pierwszy, aby przerwać milczenie, zagaduje drugiego.
już widzę ten shitstorm, gdyby w marcu w Polsce ktoś wyskoczył z pomysłem, aby z okazji 60 rocznicy śmierci Stalina przemianować na 1 dzień Katowice na Stalinogród :)
#gorzkiezale #jachcewiosne Idziesz sobie ulicą, ciepły, porywisty wiatr wieje, na niebie świeci słońce, z rzadka gdzieś trafi się niewielka chmura, niedobitki śniegu dogorywają w promieniach słońca, ogólnie wiosna na całego - ale po chwili patrzysz w kalendarz, widzisz datę 31.01 i masz świadomość, że jeszcze cały luty i połowa marca - i na pewno pogoda się spieprzy :<
Nawigator i mechanik na statku pokłócili się, który z nich pełni bardziej odpowiedzialną funkcję. Aby zakończyć spór, kapitan statku polecił, aby na 1 dzień nawigator zszedł do maszynowni, a mechanik pełnił funkcję nawigatora.
Jak powiedział, tak zrobili - po godzinie przerażony nawigator dzwoni do mechanika:
Znalazłem na necie jakieś zdjęcia, na których mnie ustrzelono ( np. tu i tu), ale jednak ten gość na okładce to nie ja - inne uczesanie, poza tym ja byłem w płaszczu, a ten ze zdjęcia