Mieszkała z nami babcia, która prowadziła piękny ogród. Każdy ten ogród komplementował, zatrzymywał się i robił zdjecia. Raz nawet pojawił się w miejscowej gazecie.
A moja stara? Jak żmija najgorsza, całe życie odkąd pamiętam marudziła na ten ogród babci. Nic się jej nie podobało.
Za plecami potrafiła przeżywać i opowiadać godzinami, że ona by tam zrobiła porządek. Wszystko byłoby inaczej = lepiej.
Do swoich przyjaciółek tak nadawała jakby ten ogródek był powodem
A moja stara? Jak żmija najgorsza, całe życie odkąd pamiętam marudziła na ten ogród babci. Nic się jej nie podobało.
Za plecami potrafiła przeżywać i opowiadać godzinami, że ona by tam zrobiła porządek. Wszystko byłoby inaczej = lepiej.
Do swoich przyjaciółek tak nadawała jakby ten ogródek był powodem
- o__0
- Marek_Tempe
- eugeniusz_geniusz
- John_Clin
- boredfox
- +340 innych
Rozmawiałem przez chwile z moim bliskim kolegą:
1. Chłop LVL 38
2. Wysoko postawiony w strukturach wielkiego korpo (odpowiada za region Europa+bliski wschód). Bardzo zadowolony ze swojej pracy. Sukcesy zawodowe, awanse. (<Edit> - dodam jeszcze ze wszystko od edukacji po doświadczenie wyciągnął z życia sam. Ciężka praca i cholernym talentem)
3. Finansowo jest klasa „wyższa” ale