No i smutno się robi, ale ładny koniec tej postaci.
Jeszcze bardziej smutno, że ten wątek wciągał mnie o wiele bardziej niż ten Saulowy (w sumie nie pierwszy raz), bo ja nawet lubię Howarda, a jak Huel dziś zauwazył - po kiego ty to Jimmy wszystko robisz, jak masz stabilne życie i żonę. Znaczy my wiemy, dla adrenaliny i jest #!$%@?, ale jednak taki reality check. Zresztą nie pierwszy, jak tą dobrą robotę rzucał to też było widać. Autentycznie mnie ten wątek nie interesuje zbytnio, a jeszcze złamią karierę Howardowi pewnie ( ͡°ʖ̯͡°). No ale czuję w kościach, że Kim może zacząć sypać, tzn. niewiele na to wskazuje, ale wyraźnie powiedziała "nie wiem co TY powinieneś zrobić" ( ͡°͜ʖ͡°), oraz jest jakiś powód dla którego jej nie widzimy w #breakingbad. Wszyscy zakładają, ze albo umarła, albo skorzystała z usług Eda do zniknięcia, ale moze po prostu została świadkiem koronnym? Tylko to też bardzo dziwne, że kartel dałby spokój Saulowi, czyli Lalo musi umrzeć pewnie w tym sezonie. Choć też wiemy co krzyczał jak
@gybefan: Musimy poczekać do końca BCS, bo przecież nie wiemy, czy Lalo się ujawni. Możliwe, że Gus do końca będzie myślał, że Lalo nie żyje. No chyba, że go odstrzelą w tym sezonie, wtedy będzie wiadomo.
A idźcie z tym Fortnite w cholerę... Uwielbiam w to grać, ale NIE ZNOSZĘ mechaniki budowania. Umiem grać bardzo dobrze, niszczę każdego kto się nie obuduje jak zwykła pia Serio, budowanie w tej grze to zmora. Kiedyś ktoś mi powiedział: "Naucz się budować!" Świetny pomysł! Tylko dlaczego jak chcę się budować, to ta gówniana gra się ciągle buguje? Ściany nie chcą się stawiać, miałem idealną sytuację, końcówka meczu, 3 osoby, jestem
Ktoś kiedyś mi powiedział, że Bezimienny nie ma imienia. Moje pytanie brzmi:
Jak to nie?
Jeśli ktoś podchodzi do mnie i ja mówię mu: "Jestem..." a on odpowiada: "Nie obchodzi mnie kim jesteś", a później nie mówię nikomu swojego imienia, to go nie mam. Zauważ, że Bezimienny mówi: "Jestem..." i jest niepewny, gdy to mówi. Może chciał powiedzieć: "Jestem człowiekiem bez imienia"? Albo zaczął "Jestem..." ale nie wiedział co powiedzieć, bo nie pamięta jak ma na imię albo zatrzymał się w ostatniej chwili, żeby się zastanowić, czy może ufać napotkanej osobie. Gdyby miał imię, to by powiedział: "Jestem Jacek", ale tak nie było. Poza tym, mówiąc: "Jestem..." musiałby utrzymać ciągłość zdania, ale słychać, że wyraźnie sam się wstrzymuje od dalszego mówienia. Diego mu nie przerywa. Diego poczekał chwilę i dopiero po chwili powiedział: "Nie interesuje mnie kim jesteś". Sam Diego w sumie mógł zasugerować imię Bezimiennego, mówiąc: "Jesteś nowy". Można więc uznać, że:
@maggotbrain15: Otóż proszę zważyć na oczywisty fakt, że oceniamy nie mechanikę gry, ale audio-wizualne doznania, które wskazują na jedyną prawdę - Bezimienny się wacha przy dokańczaniu tego zdania. Po co w ogóle twórcy dodawali by ten tekst, gdyby nie miał on znaczenia? Nawet jak weźmiemy pod uwagę mechanikę gry, to twórcy mogli obejść taki problem jak przerywanie postaci - niech Bezimienny się nie odzywa, tylko Diego mówi od razu: "Nie
Chciałbym, żeby Pani Dyrektor Williams (specjalnie z dużej) usiadła mi swoim dużym, brytyjskim, wypieszczonym przez chirurgów plastycznych dupskiem na twarzy. Wyobrażam sobie jak przychodzi do domu po ciężkim dniu, zmęczona i lekko #!$%@?, bo musiała użerać się z przedstawicielami p0lskiego 0rlenu, i ma ochotę na relaks. Każe mi położyć się na płasko na podłodze, po czym ściąga ubranie wiechrznie, zostając w samej koronkowej bieliźnie, ciasno opinającej jej gładkie ciało. Uśmiecha się do mnie i zadbanymi dłońmi z blekitnymi paznokciami głaszcze mnie w okolicach odbytu i penisa. Całuje delikatnie me usta, po czym zdejmuje majtki, obraca się tyłem i siada zadem na mojej twarzy tak, że nos mam w jej odbycie, a usta w wargach sromowych. Zaczynam zachłannie chłeptać jej pusię, ona zaś wije się z rozkoszy, bujając biodrami po mojej głowie to wprzód, to w tył. Tymczasem mój mały bolidzik stoi już na baczność czekając na rozkaz poteznej Pani Prezes...
W sumie odkąd wkroczyłem w dorosłość to każde były złe, jako że przylgnęła do mnie łatka rodzinnego wiecznego kawalera. No #!$%@? jeszcze jakbym dobijał do 40-tki, ale 25lvl to nie jest chyba jakiś wiek, w którym powinienem jeździć starym mondeo kombi z trójką gówniaków z tyłu w fotelikach. Ale i tak każde święta to nabijanie się ze mnie
O gurwa, ja mieszkam na parterze, balkonu nie mam, a tak nisko u mnie nikt balkonów nie ma, więc #!$%@? xD Papierosy to gówno i #!$%@?łoby mnie, gdyby czyiś dym wpadał do mnie przez okno. Ale na przyszłość - NIE KUPUJ #!$%@? MIESZKANIA W BLOKU! Kup dom. A jak wynajmujesz mieszkanie to tam, gdzie balkonów nie ma - i po sprawie. Ewentualnie idź do #!$%@?ącego sąsiada, #!$%@? go w łeb Kodeksem Cywilnym
@notanumber: Ja NIGDY nie paliłem. #!$%@?, w życiu papierosa nie tknąłem. Słyszałem kiedyś jak mi powiedziano - "kłamiesz, każdy raz w życiu czegoś spróbował". No właśnie ja papierosów nigdy. U mnie w szkole paliło mało osób, nikt nikogo nie zmuszał. Ja nasłuchałem się i naoglądałem się filmów o papierosach - #!$%@?, cieszę się, że nie dałem się w to #!$%@?ć. Szkoda kasy i zdrowia. Przyznaję - piwo raz spróbowałem i
@sito83: Serio #!$%@?? Ja nie wiem, wielu tutaj pół mózgów widziałem, ale aż tak? Jak ktoś stoi na balkonie i obok jego jest mój, to często wiatr zawieje dym w moją stronę. Okno mam otwarte, bo na dworze w #!$%@? gorąco i do mieszkania wpada smród. Jak ktoś oddycha i śmierdzi mu z buzi, to ja nic nie poczuję, co innego jak #!$%@? dymem z mordy, a co innego jak
@rudolf-menshen: Co nie? Świat idzie do przodu, a nikt nie potrafi wymyślić papierosów tak, żeby nie szkodziły i nie śmierdziały? Może już olać szkodliwość - kto chce, niech sie truje, ale może właśnie zrobić coś, żeby ten smród znikał, albo żeby w ogóle nie pachniało niczym?
@KombajnemPrzezUkraine: Balkon to #!$%@? przestrzeń publiczna, znajduje się on na świeżym powietrzu. Trzeba szanować współlokatorów i innych mieszkańców. Jeśli Ci przeszkadza - kup albo wynajmij dom, wtedy nikt nie będzie się Ciebie czepiał
Zna ktoś tą pastę? Podobno 『b a r d z o f a j n a 』. Zaczęło się że zakazali internetu i anonki sobie kartki przyklejali gdzieś na rynku czy coś a potem szukali pasty o żydzie z fable xd. #pasta
Jeszcze bardziej smutno, że ten wątek wciągał mnie o wiele bardziej niż ten Saulowy (w sumie nie pierwszy raz), bo ja nawet lubię Howarda, a jak Huel dziś zauwazył - po kiego ty to Jimmy wszystko robisz, jak masz stabilne życie i żonę. Znaczy my wiemy, dla adrenaliny i jest #!$%@?, ale jednak taki reality check. Zresztą nie pierwszy, jak tą dobrą robotę rzucał to też było widać.
Autentycznie mnie ten wątek nie interesuje zbytnio, a jeszcze złamią karierę Howardowi pewnie ( ͡° ʖ̯ ͡°).
No ale czuję w kościach, że Kim może zacząć sypać, tzn. niewiele na to wskazuje, ale wyraźnie powiedziała "nie wiem co TY powinieneś zrobić" ( ͡° ͜ʖ ͡°), oraz jest jakiś powód dla którego jej nie widzimy w #breakingbad. Wszyscy zakładają, ze albo umarła, albo skorzystała z usług Eda do zniknięcia, ale moze po prostu została świadkiem koronnym? Tylko to też bardzo dziwne, że kartel dałby spokój Saulowi, czyli Lalo musi umrzeć pewnie w tym sezonie. Choć też wiemy co krzyczał jak